Wątek: już nie daję rady;-(

na ilosc zrzuconych kg powiem tylko: wow.. brak slow...

i teraz tego nie mozna zaprzepascic!

sama kiedys po diecie za bardzo sobie folgowalam, teraz znowu musze to zrzucac, tak w kolko zrec i sie odchudzac nie ma sensu, trzeba jakos sobie wszystko ustabilizowac.. np. raz w tygodniu wyzerka, reszta tygodnia zdrowe jedzonko

PRZECIEZ POTRAFISZ udowodnilas juz to

kasiula 288 , zobaczyłam włąsnie Twoje zdjęcia !! no rewelacja !!! nie ta osoba !! Ciebie chyba faktycznie nikt nie poznaje bo ja tylko 20 kg, a i z tym były kłopoty chyba musze wyciągnąć jakies swoje stare zdjęcie i przykleje na lodówke
Kasiula czy masz swój wątek w pamiętniku odchudzania ???

dziękuję wam wszystkim kochane jesteście bardzo

a teraz tak watku nie mam.niestety.jakoś nie założyłam a teraz mi się nie opłacamam nadzieję

ale jak coś to tu można pisać zawsze
na forum jestem praktycznie codziennie

kasiula288 mam tak samo - święta mnie rozbiły, waga 2 kilo w dół, 2 w górę. Od jutra znów zaczynam, może się uda tym razem? Oby

nono.mnie się wczoraj udało więc myślę że i dziś się uda

co prawda waga stoi od przed świąt ale to dobrze że stoi a nie idzie w górę.

LadyDevil - Twoje fotki też dodają motywacji Gratuluję tylu zrzuconych kilogramów. Masz śliczną figurkę. Jakby mi udało się tak wyglądać to byłabym w siódmym niebie

Jak Wy to robicie, że tak super wyglądacie?

Gorące buziaczki!

dziewczynki dziękuję że mi dodajecie otuchy.ja znowu dzisiaj sobie pozwoliłam na za dużo.o wiele za dużo to wszystko jak już pisałam przez to że jak np zjem normalny obiad(taki dzisiaj zaplanpwałam)to juz mi puszczają ha,ulce.jem wtedy wszystko.wiem że to nie zdrowe dla mojej dietki;(ale co ja poradze.napchałam się ciastek i czekolady;( no i ten obiad;( jaka ja jestm żałosna;(
czemu nie mam juz takiej potywacji jak wczesniej;(wiedziałam że ne mogę to nie.choćby się mury waliły ja bym nie wzięła.a teraz.....że człowiek jest taki słaby;(
jednak pocieszam się i myślę że teraz uda mi się dotrwać do tłustego czwartku bez ciasta i słodyczy i na 1200
i dojade do tych wymarzonych 58kilo moze to byc nawet w końcu marca ale żeby dojechać