tak, tak się może stać. organizm nie jest bezwolną maszyną i jeżeli drastycznie ograniczymy ilść spożywanych kalorii, przestawi się na tryb szczędzania energii i każdy dodatkowy posiłek (wyjście ponad 1000 kcal, słodycze) zamieni na następny tłuszczyk. paradoksalnie można więc nawet utyć. zwalnia się metabolizm i utrzymuje się na niskim poziomie w celu jeszcze większych oszczędności energii. zaczyna się proces palenia białek z mięśni, zamiast tłuszczu, więc chudniemy, ale nie z komrek tłuszczowych, tylko zanikają mięśnie, co daje jeszcze gorszy efekt. ćwiczenia fizyczne zapobiegają temu i c jest ważne utrzymują metabolizm na właściwym poziomie. kruczydło, masz rację, że jest potrzebne 1500, t jest dolna granica, więc dłuższe przebywanie na 1000 kcal jest szkodliwe dla naszego ciała. mówię tu o 1000 kcal niewspomaganym ćwiczeniami. mam znajome, które są na 1000 kcal praktycznie cały czas, nie ćwiczą, bo im się nie chce i nie chudną, a potem płacze i lamenty 'dlaczego'. ich organizmy zaczynają już protestować, mają podkrążone oczy, ciężko im ćwiczyć na w-f itd. poszukaj odpowiedzi innych grubasków na twoje pytanie, jestem pewna, że będą mówiły tak samo