Wątek: Waga 88 kilo poczatek odchudzania....

Witam waze 88kg :( mam 172cm wzrost oraz 21 lat i zaczynam z dniem dzisiejszym diete. Kilka razy probowalam ale moje lakomstwo i okropne przyzwyczajenia braly gore :x . Teraz jestem silna :) (tak przynajmniej sadze) i wierze, ze mi sie uda. Chcialabym aby kobitki z podobnymi problemami sie przylanczaly :wink: . Razem bedzie razniej pokonywac przeszkody. Pozdrawiam i zapraszam....

Hej thx wielkie za pomoc odwiedzin 11 a odpowiedzi zero. Ale chyba wszytkiezera tak maja jak ja ZERO ma Zero odpowiedzi. Sorry ale chyba mam zly dzien to chyba nie dlatego ze to pierwszy dzien diety tak poprostu. A jak narazie trzymam sie dobrze. 825 kcal to dobry wynik jak na pierwszy dzien. Duzo pije cherbaty slimFigura i jest ok.
Zaplaowalam 30 min cwiczen na poczatek.
Moze wkoncu Zeroooo stanie sie kims leprzym, innym ,ladniejszym i fajniejszym.
Jak nikt niechce tutaj pisac to ja bede sama pisala. I bede swoja osobisa grupa wsparcia. Tak to juz bywa. Tak poprostu maja puszysci.

Narazka do juterka :roll:

Lol...


liczyłaś, że od razu wszyscy rzucą Ci się na szyję? Nie rozumiem...

Poza tym raczej nikt nie siedzi na tym forum pół dnia. Bez przesady ;/
Może faktycznie masz gorszy dzień

No ale powodzenia w diecie!

Zamieszczone przez Fabianek

Hej thx wielkie za pomoc odwiedzin 11 a odpowiedzi zero. Ale chyba wszytkiezera tak maja jak ja ZERO ma Zero odpowiedzi. Sorry ale chyba mam zly dzien to chyba nie dlatego ze to pierwszy dzien diety tak poprostu. A jak narazie trzymam sie dobrze. 825 kcal to dobry wynik jak na pierwszy dzien. Duzo pije cherbaty slimFigura i jest ok.
Zaplaowalam 30 min cwiczen na poczatek.
Moze wkoncu Zeroooo stanie sie kims leprzym, innym ,ladniejszym i fajniejszym.
Jak nikt niechce tutaj pisac to ja bede sama pisala. I bede swoja osobisa grupa wsparcia. Tak to juz bywa. Tak poprostu maja puszysci.

Narazka do juterka

Twoja wypowiedź mnie zdegustowała, wybacz, ale widać w niej żal do całego świata o to, że jesteś, jak to nazwałas 'puszysta' :/ Robisz najgorsze co można wiesz ? Bo przez text:

Moze wkonu Zeroooo stanie sie kims leprzym, innym ,ladniejszym i fajniejszym.

pokazujesz, za kogo się masz, a moim zdaniem najwazniejsza jest jako taka samoocena i samoakceptacja, bo bez niej nigdy nie zajdziesz daleko nawt jesli schudniesz 30 kilo ! Nie wiem dlaczego uważasz, że każdy kto wchodzi na dieta.pl musi Ci odpowiadać, przecież nie wszyscy są tu bywalcami, niektórzy poprostu sa tu przez przypadek, nie pomyslałas o tym ?
a jeśli chcesz schudnąc i szukasz tu wsparcia to najpierw przestań się nad sobą użalać (bo to tez można wyczytać z tych wypowiedzi:

Tak poprostu maja puszysci.

) uwierz mi, że nie tylko Ty zaczynasz diete lub w niej trwasz i nie jesteś, ani pierwsza ani ostatnia i to, że masz zły dzień, bo to pierwszy dzień diety wcale Cię nie usprawiedliwa. Reszta osób czytających tego posta może się na mnie złościć i nie zgodzić z moją wypowiedzią, ale takie jest moje zdanie. Po pierwsze zmień podejście do siebie i uwierz, że wtedy i złe nastroje miną i będzie Ci latwiej. Nie zaniżej swojej własnej samooceny, bo tak jak sama się postrzegasz tak postrzegaja Cię inni.

Powodzenia i wytrwałości zycze.

Fabianek,ja proponuję żebyś poprosiła moderatorkę o przeniesienie tego wątka do innego działu, np. do "pamiętnika odchudzania". Po to są tamte działy by móc właśnie pisać takie relacje z dietki i na pewno więcej osób do Ciebie zajrzy

zgadzam sie z MlodymAniołkiem, powinnas przeniesc watek do pamietnikow, tam na pewno bedzie sie cieszyl wiekszym wzieciem

niestety ostatnim wpisem pokazalas jaki masz stosunek do samej siebie to smutne ze tak nisko się cenisz. mam nadzieje ze nad tym popracujesz tymczasem <karny klaps> ode mnie
powodzonka

Przepraszam narawde przesadzilam.....
Wybaczcie mi...
niechcialam tak zaczac ale jestem czlowiekiem i popelniam bledy.
Jeszcze raz przepraszam i dziekuje za mile slowa,
Dziki za slowa karcace to czasami tez pomaga.
pozdrawiam....

tzreba wyluzowac, ja tez byłam taka rozdrazniona, płakałam nad tym ze waga utrzymuje mi sie przez ponad tydzien taka sama, ze nie widac zmian, a jednak i ja sie doczekałam ;) po prostu trzeba sobie jakos radzic, czekac i nie narzekac ;p chociaz to bardzo trudne, wiem co mówie. pozdrawiam all. ;)

no widzisz, będzie dobrze. ja też jestem dzisiaj rozdrażniona, ale to przez pogodę.