no w koncu, bo ja taka sama nie lubie tu byc!!!!!
gratuluje luzu w portkach, ja mialam sie mierzyc, ale nie robie tego, bo przez to moje ostatnie grzeszkowanie-podjadanie, nie widze zmian w ciuszkach. wiec obwody chyba mi sie nie zmienily......waga zreszta tez nie....mam za swoje.
dzis na sniadanko zjadlam za duzo, bo na dwie bulki (male) pelnoziarniste sie skusilam, wiec chyba do obiadu nic nie zjem, no moze jablko albo arbuza tylko. do tych bulek byla wedlinka chuda i serek super lekki, zreszta ja juz innego sera nie kupuje, bo strasznie kaloryczne to jest....

w poniedzialek bylam na fitness, trener zmienil mi program cwiczen, w sumie kondycyjnych tyle samo ale silowych wiecej, tzn. ciezary mam wieksze do podnoszenia. no i wczoryj zakwasy mialam....ale dzis juz spoko. po poludniu znowu ide i mam nadzieje, ze jutro bez zakwasow sie obedzie.
wieczorem tu chyba jeszcze zawitam, a teraz milego dzionka zycze.