Wątek: Gotowce, czyli świństewka czy dobre małe conieco?

Kiedys jak jeszcze nie myslalam oodchudzaniu jadlam duzo tego typu chemii. Przynajmniej jedna zupka dzienie, czasem jakis deser. Ae od marca nie zjadlam ani jednego takiego dania, poniewaz zaczela mi wyskakiwac na skorze uczuleniowa pokrzywka nie wiadomo od czego. Do teraz sie z nia mecze Nie mam oczywiscie pewnosci, ze to od chemii w jedzeniu, ale wolalam odstawic na wszelki wypadek.

Co do chemii i pokrzywek. Moja siostra, miała z tym okropny kłopot. Kiedy jakiś czas temu weszły na rynek kisiel-typu słodka chwila nie było wieczoru kiedy byśmy się tym nie zajadały wieczorkiem przy dobrymfilmie. Aż któregoś pięknego wieczora "wywaliło" jej na całym brzuchu pokrzywkę, nastepnego dnia po zjedzeniu tego świństwa następna w tym samym miejscu, a potem to już sie tylko przenosiły, nogi, brzuch, szyja. Aż w końcu odstawiła ten syf i było wszystko w porządku. A ja mam swoją drogą do was pytanie takie co sądzicie o serkach homogenizowanych, typu Danio czy Darek,itp. Tzn, ostatnio mam wielką chęć na taki serek, ale podobnieżą one również są na tyle niezdrowe, że należy je omijać wielkim łukiem. Kalorii to one też troszkę mają, ale czy raz na jakiś czas taki serek barsdzo zaszkodzi? Jakie są wasze opinie?

serki typu Dani, Darek sa pyszne... najbardziej lubie stracciatella..zreszta wszytskei sa pyszne, ale tez niestety kaloryczne...cos koło 200 kcal. a za taką liczbę kalorii moge zjesc 400g jogurtu naturalnego.. Juz dawno nie jadłam zadnego tego typu serka, ale od jednego na pewno nie przytyjesz..

a nie lepiej zetrzeć jabłko na tartce, zagotować, dodać słodziku i żelatyny i zjeść ZDROWO?