Jeeeeeezu ja zaraz umrę chyba. Mam taaaaaaaaaaaaką straszną ochotę na coś z roztopionym serem żółtym, że nie macie pojecia... Na pizzę, spaghetti, na coś z makdonalda (słyszałam, że kanapki mak grek są pycha), na naleśnika na pikantno, na tosta, a najbardziej na gigantyczna knyszę... Czemu ser żółty jest tak bardzo kaloryczny buuuu Patrzyłam w sklepie na jakies lighty w plasterkach, hochland, czy krówka, ale to 222 kcal/100g, a przeciez na taką pizze trzeba full sera.. Może macie jakieś przepisy na własne fast-foody?
Tak sobie liczyłam nawet własna kanapka:
bułka (200) + 2 plasterki sera żółtego (100) + 2 plasterki szynki drobiowej (50) + jakies warzywka, typu pomidor, papryka, kukurydza, cebula... przecież to jest takie kaloryczne...
Zakładki