-
słodycze, a tempo odchudzania
Dziewczynki, mam takie pytanie...Czy jesli codziennie mieszczę się w 1000 kcal, a zdarza się że czasem sobie zamiast np jabłka zjem cos słodkiego, ale odpowiadającego wartościami kalorycznymi - to czy gubienie kg może stać się wolniejsze?? czy gdybym jadła same słodycze dziennie co dawałoby - zakładając oczywiście, bo nie mam zamiaru sie tak odżywiać - 1000 kcal dziennie, organizm tak samo chudł??
dobrze wiem ze lepiej zjeść warzywo czy owoc, bo mają więcej witamin i wartości odżywczych, ale waga mi stoi od 2 tygodni i tak się zastanawiam, czy fakt, kilka razy zjadłam słodkości, a codziennie się poczęstuję dwoma malutkimi cukierkami MacCandy (30 kcal) ale mieszcze się w "tysiączku" czy to moze miec jakis wpływ na "tempo" chudnięcia??
całuski
-
Nie sądzę ... kiedy byłam na diecie 1000 kcal też nieraz zjadałam coisik słodkiego zna podwieczorek czy 2 śniadanie i udało mi się schudnąć w niezłym tempie
-
Też mi się tak wydaje, jedzenie słodyczy może niestety tylko powodwać niebezpieczeństwo, że po słodkim szybko zachce się jeść, gdyż tak działają produkty o wysokim indeksie glikemicznym, zatem również słodycze...
A propos, pojawiła się czekolada "light" Wawela. Light z rozmysłem napisałam w cudzysłowiu, gdyż jej kaloryczność, poprzez zastapienie cukru słodzikami niewiele się zmniejszyła. Jak normalna czekolada bez dodatków ma jakieś 520-530 kcal, to ta ma ok.480 kcal...
Podobna sytuacja jest z wszelkimi produktami light, typu ciasteczka i wafelki - niejednokrotnie mają wręcz większą wartość kaloryczną, od swych normalnych odpowiedników, przez dodanie większej ilości tłuszczów...
I dlatego są one raczej tworzone z myślą o diabetykach, a nie osobach chcących zrzucić zbędne kilogramy...
Jak już wspominałam w innym temacie niestety brak jest wciąż u nas produktów o obniżonej wartości kalorycznej, zupełnie inaczej niż np w Anglii czy Stanach. Z drugiej strony tam liczba osób z naprawdę czasami wręcz przerażającą otyłością jest nieporównywalnie większa niż u nas i może dlatego jest na nie popyt...
Ale się rozpisałam
-
i ja podobnie uważam, dzięki za Wasze opinie!!
faktycznie brak u nas prawdziwie light-owych produktów jest dokuczliwy! w zasadzie ltrzeba powaznie uważać na te nasze lighty.
Polecam Katarzynki Wedla. Jedna - wychodzi z moich obliczeń - ma niecałe 40 kcal, a są pyszne!!
-
re: słodycze, a tempo odchudzania
to co się je ma znaczenie dla spadku wagi, należy pamiętać że liczenie kalorii jest TYLKO elementem pomocniczym, bo bardzo dużo zależy do jakości i rodzaju jedzenia.
To od nas zależy czy zjemy tłustego i niezdrowego Big Maka za 510 kcal czy wzamian za to: zupę mleczną, kromkę chleba ciemnego, pomidory, ser biały, banana - i to mniej więcej wyjdzie 500 kcal -a jedzenia na pół dnia
Wiem po sobie, ja nigdy sobie słodyczy nie odmawiam i mała delicja do kawy nie jest grzechem, ale już zjedzenie napoleonki z tłustym kremem - tak. To samo jest z tłustym jedzeniem, zaobserwowałam po sobie, że jedząc produkty, powszechnie uważane za zdrowe, to chudłam szybciej niż gdy jadłam tłusto (np. kiełbase) - oczywiście cały czas mieszcząc sie w limicie kalorii.
pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki