Ja też coś polecę
Bardzo fajne drugie śniadanie na wynos: bierzemy grahamkę, bułkę sojową albo po prostu jakąś ciemną, robimy w niej niedużą dziurę i wydłubujemy wnętrze (zawsze tak robiłam, jak byłam mała :P), tak, żeby została taka "skorupka", po czym faszerujemy ją jakąś lekką suróweczką, np. z kapusty pekińskiej albo sałaty, pomidora, ogórka, rzodkiewki i jogurtu naturalnego z odrobiną keczupu (mój najczęstszy wariant). Wychodzi około 100-120 kcal a na cały dzień w szkole to naprawdę dobra rzecz
A co do wydłubanego wcześniej wnętrza, to ja osobiście zjadam je na pierwsze śniadanie z jogurtem owocowym
Zakładki