Zdarza mi się nieraz (ostatnio coarz częściej), że nie mam obiadu więc w porze obiadowej jem to co miałam na śniadanie, tylko, że więcej, żeby sobie pojeść.
Tak np. ja nie widzę śniadania bez bułki zwykłej i serka homogenizowanego Danio. To wszystko. Bułki nie smaruje masłem. I tak jadam codziennie śniadanie.
No i tak jak juz napisalam zdarza mi sie na obiad zjesx to co na sniadanie, wiec zjadam dwie bulki i serek.
Ciekawi mnie jedno. Lepiej jest zjeść w porze obiadu te dwie bułki z serkiem, czy zwykły, domowy obiad w postaci ziemniaków, sałatki i jakiegoś kurczaka, albo schabowego????
Nie chodzi mi teraz o to, co jext lepsze pod względem składników odżywczych, bo wiem, że jedząć na obiad to co na śniadanie nie dostarczam organizmowi wielu potrzebnych składników.
Proszę o odpowiedź na pytanie pod względem kaloryczności i "tuczenia".
Co bardziej tuczy i w ogóle...
Mam nadzieję, że mnie zorzumieliście i szybciutko mi odpowiecie
Pozdro!