-
tak czytam ten watek i nie moge sie nadziwic jak ludzie moga byc tak naiwni......i wierzyć,ze tabletki na przeczyszcznie odchudzaja i nie uzależniają,chryste.....
-
no nie??
-
spalanie
Ostatnio moja waga przestała spadać i szukałam sposobów na to , żeby jednak dalej chudnąć . Czytałam prawie co dzień to forum i nabrałam zdania , że spalanie można poprawić przez ułożenie dnia i spróbowałam zrobić tak :
- Rano wypijam 2 herbaty zielone i 2 czarne z 1/2 łyżeczki utartego imbiru , jem jakieś węglowodany i potem robię ćwiczenia ( 1 godz. na razie co 3 dzień , w pozostałe dni będę ćwiczyć rano choć 10 minut ) - żeby uruchomić spalanie na cały dzień
- Ćwiczę przy otwartym oknie , żeby było więcej tlenu , żeby się lepiej spalało
- Kalorie w ciągu dnia rozkładam wg zasady "im później , tym mniej" ponieważ podczas snu spalanie jest bardzo małe
- wypijam te wody mineralne , na razie około 1 litra , bo niezbyt je lubię , aby wypłukiwać produkty spalania
- staram się jeść jak najwięcej produktów spalających - tzn. cebulę , cytryny , rzodkiewki , paprykę , cynamon , białą rzodkiew , zieloną herbatę ( !!!!! ) , grejpfruty ( !!!!!! ) , pomarańcze , mandarynki
Na razie tydzień tak robiłam , lecz efekt jest : ponad dwa kg , co wprawdzie się zbiegło z tym , że przez tydzień w miesiącu waga wzrasta , a po nim spada , ale i tak jestem bardzo zadowolona . Tylko nie wiem , która z tych rzeczy właściwie decyduje , a także niektóre pokarmy uznałam za spalające na zasadzie pogłoski . Chyba gdyby były bardzo spalające to by były znane jak L-karnityna w czerwonym mięsie .
W ciągu października schudłam tylko 2,2 kg , jedząc 1300 kcal przy wadze 75 kg i mało ćwicząc , a w poprzednich miesiącach udawało się po 4,5 - 5 kg .
Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki