gdzies czytalam, ze jak juz osiagniesz swoja wage, to nalezy podnosic tygodniowo liczbe kalorii o 100- 200, jest wtedy mozliwe , ze waga stanie lub nawet si epodniesie, nalezy wtedy czekac, az organizm dostosuje sie do zwiekszonej dawki i znow zacznie chudnac, wtedy znow podnosimy kalorie o te 100-200 i tak w kolko, az do osiagniecia tej pewnej odpowiedniej dla danego organzimu ilosci kcal. nie mozna natomisat znow obnizac kalori, jesli waga wzrosnie minimalnie, bo wiadomo ze organizm kobiet w roznych etapach cyklu"zachowuje " sie inaczej. Tak powinnas dojsc do jakiejs tam ilosci kalorii. To moze troche potrwac no ale nie bedzie wtedy jojo...wiem ze latwo mowic, a ciezej zrobic, ale zycze po wodzenia