wiecie na co ostatnio trafilam w sklepie ze zdrowa zywnoscia? na makaron sojowy! wyglada podobnie jak ryzowy, takie bialo-przezroczyste nitki. po ugotowaniu (tylko 3 min) przypominal mi troche silikon i nie mial wyrazistego smaku, wiec jadlam go z ostrym sosem. bylo pycha. ale najlepsze w tym wszystkim bylo to, ze 100 g tego makaronu mialo tylko 180 kcal i bylo tego tak duzo, ze zjadlam zaledwie polowe i bylam pelna. czyli 50 g makaronu 90 kcal plus sos z warzywami jakies 200 kcal - niecale 300 kcal a jaka wyzerka!