-
zaczynam!!! może się przyłączysz?
Wczoraj zakonczylam tzw. 'trzynastke'
Za pierwszym razem kiedy ja stosowalam wynik byl duzo lepszy bo 11 kg.. teraz bylo tylko 4 kg. ale mysle, ze i tak to byl dobry poczatek dla zmian...
Mam 21 lat... chyba najwyzsza pora ZROBIC TO i doprowadzic postanowienie do konca... Jeszcze poltora roku temu wazylam 89 kg.. teraz jest znacznie lepiej, ale dzisiaj juz nawpieprzalam sie tak, ze mam wyzuty sumienia ;(
Od jutra zaczynam 1000 kcal!!!
Jutro przyjdzie zamowiony na allegro steper...
Zycze sobie powodzenia!!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
czesc
ja jestem wlasnie na 7 dniu
i co??
i GOWNO ze sie tak wyraze ej bez przesady nic nie schudlam
nie wiem co jest
jaka Ty mialas przerwe pomoiedzy tamta 13-tka a ta??
bo ja juz nie wiem co sie dzieje naprawda
jestem tak zdolowana ze zaraz tu nie wytrzymam
-
to juz byl czwarty raz... ostatnio robilam w pazdzierniku i wtedy schudlam tyle samo...
Pozdrawiam i nie poddawaj sie!!!!
-
Hmm.. przecież dietę 13-stkę można stosować nie częściej niż co dwa lata ...
a może coś mi sie pomyliło...?
-
niestety masz racje.. ale... dobrze sie po niej czuje, naprawde!! a pozatym... jest zawsze dla mnie pewnego rodzaju poczatkeim do rzucenia najwiekszego mojego nalogu... SLODYCZY!!!
-
co to jest trzynastaka?
jestem nowa i chciałaby m sie dowiedziec na czym ta trzynastak polega????? moze ktoś mi odpowie
-
Ja jestem w 7 dniu trzynastki i jest dobrze
Wazylam sie w 5 dniu i bylo 3,5 kg mniej. Bylam przed okresem, wiec to taki wzgledny wynik. Zwaze sie znowu w sobote, to jest w 11 dniu. Przedtem bylam na 1000 kcal, a po trzynastce znow bedzie tysiaczek I zobaczymy.
A Tobie Buraczeq zycze wytrwalosci i gratuluje rezultatow
Mysle, ze powtarzanie tej diety to sprawa indywidualna - ta dieta opiera sie glownie na tej kawie rano, ktora reguluje prace tarczycy. Jesli ktos zle ja znosi, chodzi glodny, senny i oslabiony, nie powinien jej powtarzac wczesniej niz po roku. Natomist jesli komus ta dieta 'spasuje' i nie bedzie zadnych skutkow ubocznych, nie widze przeszkod, zeby powtorzyc za jakis czas. Oczywiscie wszystko z umiarem
Pozdrawiam
-
Jezus dziewczyny! A jo jo?! Nie ma jojo?! Buraczeq, nie miałaś jojo?
-
tzw. "trzynastke" znajdziesz w wyszukiwarce pod haslem 'dieta kopenhaska"
Jesli chodzi o jo-jo to nie moge powiedziec, ze mnie dopadlo...
Fakt, ze zawsze tylam jakies 2-3 kg, ale to bylo raczej z mojej winy... nie mozna oczekiwac cudów!!!
Teraz zaczyna byc dobrze...
Od wczoraj cwicze z dwoma kumpelkami z akademika.. kupilam steperek skretny, do tego hantelki i "szostka" weidera...
Jestem dobrej mysli!!
ZYCZE WAM i sobie POWODZENIA!!!!!!
-
1000
Witajcie, na forum jestem I raz, ale śledzę serwis od dawna. Tak jak od dawna mam kłopoty z nadwagą. Przez lata różne metody odchudzania. A sprawa wygląda tak?
10 lat temu w wieku 20 lat ważyłam 60 kg i uważałam, że to i tak dużo. Potem sobie po prostu żyłam nie zwracając uwagi. 7 lat temu zaczęło się, bo waga była alarmująca 71 kg. Zastosowałam 1000 kalorii - wyłączenie przede wszystkim pieczywa co dla mnie było nie lada wyczynem. Efekt po 2,5 miesiąca 65 kg - super, radość. Niestety wakacje, rozluźnienie i tycie do 68, potem 70 potem znów różne próby, ale zawsze w okolicach 70.
4 lata temu okazało się że będę mieć dzidziusia, więc przestałam się już odchudzać, wreszcie wytłumaczalna przed wszystkimi. Ciąże zaczęłam z wynikiem 75. Po porodzie udało mi się wrócić do wyjściwej wagi,a nawet trochę mniej - 73. Potem stosowałam 13-tkę - efekt!! -2,5 kg załamka. Potem 1000 kal - efekt - schudłam do 67 kg - to było 2 lata temu na wiosnę. A potem znów okres zapomnienia i znów 70-73. Następna 13-tka w lutym ubiegłego roku - przerwana bo się czułam okropnie. Następna w styczniu tego roku - przerwana - bo w 9 dniu nie było żadnego efektu.
No i co wy na to!! Ostatnio już takie miałam wrażenie, że co zjadłam to się odłożyło, mimo że od 2 miesięcy chodzę na aerobik 2 razy w tygodniu. Opona jak była tak jest.
Moim wrogiem jest chleb i ziemniaki. No i wygoda. Wcale za słodyczami nie przepadam, raczej gorsze są paluszki i precelki i piwo, którego przy weekendzie lubię się napić.
Od poniedziałku postanowiłam, że znów trzeba walczyć. Staram się przede wszystkim jeść mniej. Ale i tak mnie wczoraj skusiło, miałam już nie jeść kolacji i zżarłam po małym sandwicza zapiekanego a potem jeszcze trochę paluszków i kromkę
Może wspólne odchudzanie pomoże. Widzę , że niektórzy mają takie same problemy jak ja,może terapia grupowa pomoże i zmobilizuje.
Moja obecna waga - 76,8 kg przy wzroście 165 cm, rewelka, nie??
Jeszcze nie wiem jak sobie dołączyć pasek wagi z suwakiem, ale może dotrę do niego, albo mi podpowiecie!!
Pozdrawiam Kasia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki