-
witajcie Dziewczyny :)
Dziekuje za miłe powitanie :)
Przepraszam że sie nie odzywałam chwilke ale od wczoraj byłam taka zajęta że nawet nie miałam czasu usiasc przy kompie.
Musze się pochwalić że schudłam 2 kg:D i już na suwaczku mam 74kg !! Jestem dumna z siebie!!
Dziś zjadłam 950kcal a spaliłam 1600, wiec chyba nie jest zle.
Hexija nie martw się waga wkońcu ruszy. Organizm się buntuje i dlatego chwilowy masz zastoj wagi. Koleżanka ktora schudła ok20kg i teraz ma super figurke mowiła mi że najlepiej wtedy jesc wiecej nabiału. Np maslanke wypic w ciagu dnia albo jakis niskotłuszczowy serek. Podobno nabiał tak działa że organizm na strawienie go potrzebuje wiecej energii wiec wiecej spala.
Marbi wracaj szybko do dietki....czasami bywaja chwile załamania a wtedy najlepiej jest pomyslec sobie ze nie warto. ja jak bardzo chce cos zjesc kalorycznego to wchodze na forum i czytam jak dziewczyny się łądnie trzymaja i to mnie bardzo mobilizuje.
Wiollka dzieki za miłe przyjecie mnie do grupy :). Co do małego wyskoku to chyba wszyscy maja takie w weekend.... Jakos słowo sobota i niedziele powoduje że nasz brzusio wiecej sie domaga :D, ciekawe dlaczego ?? :roll:
Pozdrawiam i słodkich snow zycze :).
-
Hej! U mnie dziś w miarę, w miarę :wink:
Hexija wkońcu ruszy 8) musi 8)
A tak swoją drogą to looknęłam w "przeszłość" i zobaczyłam, że Hexija byłaś na "trzynastce" tzn. na kopenhaskiej :shock: Zapomniałam o tym całkowicie...
Izulaa wielkie GRATULACJE !!!!! Ach przyjęcie zawsze musi być ciepłe, zwłaszcza miłej osóbki ;)
Dziś minął trzeci dzień areobicznej szóstki Weidera. Oj ciężko, ciężko... Ciekawe ile wytrzymam... :roll:
Trzymacje się.
-
Dieta 1000 kcal
Nie martwcie się, że na początku nie chudniecie, bo zwykle zaczyna się gubić kilogramy dopiero po 3 tygodniach, ale wtedy to nawet 0,5 kg na dzień. W tej diecie są lepsze i gorsze dni. Najgorszy jest początek, ale jeśli się wytrzyma mięsiąc, to sukces gwarantowany.
-
Hej!!
Tak, byłam Wiola, ale nieco zmodyfikowanej. :wink: To był początek, a teraz człowiek cieszy się jak zmieści się w 1500. :wink:
Poza tym nic nowego. Właściwie to chyba trzeba zmienić tytuł tego wątku :wink: :wink: :roll: , bo żadna z nas nie daje rady na 1000, tylko je znacznie więcej. :wink:
http://www.emoty.megapliki.pl/36_1_35.gif
Waga stoi. :evil:
http://www.emoty.megapliki.pl/36_1_29.gif
Pozdrawiam, pa.
-
Witacje!
Hexija aha ;) Wiesz co, tytułu to ja nie zmienię, co najwyżej nastawienie do diety :!:
Bo jak tak spojrzałam w kalendarz i zobaczyłam, że zostało 6tygodniu do szkoły, to uwierz, że mnie to zmobilizowało. Moim celem jest schudnąć przynajmniej to 5kg i musi się udać. Tym bardziej, że piękna pogoda powraca :roll: i zaraz wsiadam na rowerek 8)
Także laseczki bierzemy się ostro za siebie..Hm no przynajmniej ja... bo większość to już ma tylko ostatnie kilogramy przed sobą ;)
Lecę po prezent imieninowy dla babci.
Papa
-
hej,
jak sie trzymacie z dietka??
Ja dzis zjadłam 970kcal i spaliłam 2100 (duzo ruchu dzis miałam + ćwiczenia).
Chodziłam dzis po sklepach z kumpela-kupowała sobie sukienke na wesele. Ehh ja zamierzałam sobie jeansy kupic ale oczywiscie nie moglam znalezc na siebie :(.
Czy Wy też macie takie problemy??
Zamiast się cieszyc że zgubiłam 4kg to ja mam doła bo nie pasuja spodnie na mnie :(. Ehhhh wygladam jak szafa 3drzwiowa z lustrem :(.
No nic pozdrawiam,papa
-
Wiolka, a ile ty masz lat, bo zapomniałam.
Izula, rzeczywiście dżinsy to kłopot. A jak nawet znajdzie się odpowiednie, to wygląda się właśnie jak szafa. :wink: A na początku studiów wchodziłam w rozmiary 28-29 :roll: :wink:
Dzisiaj drugi dzień kupuję kanapę i dywan do pokoju. Trochę się nachodziłam. :wink: Pozdrawiam was serdecznie.
Pa!!!
http://www.gify.org/obrazki/01/041.gif
-
Oj Dziewczynki,
nie odzywalam sie bo u mnie same porazki. :cry: W poniedzialek znowu sie nie upilnowalam. Wczoraj tez nie bylo za ciekawie. Dobrze chociaz, ze nie jadlam juz nic od 19 i pojechalam na dlugo przejazdzke rowerowa. A dzis ide na basen. Generalnie nie bede juz tak drastycznie liczyc, bo za kilka dni wyjezdzam. Postaram sie tylko ruszac jak najwiecej i nie skuszac na slodycze. Jakos to bedzie...
Pozdrawiam cieplutko! :D :!:
-
Witacje!
Hexija w listopadzie kończę 17;) 8) Wzrost 175cm waga 65kg. Pewnie myślałaś, że jestem starsza... Kochana życzę udanych zakupów;)
Marbi jak dobrze, że wróciłaś. Nie poddawaj się. Zazdroszczę Ci, że niedługo wyjeżdzasz :roll: Bo ja mam w tym roku pecha... I ostatecznie pojadę nad jezioro, o ile w ogóle pojadę... Odwołali mi wyjazd na Węgry :(
Izulaa dietkuj, dietkuj a nawet się nie obejrzysz i nie będziesz już mówić, że wyglądasz jak "szafa". Trzeba znać swoją wartość, nie tylko wygląd się liczy;)
A teraz kilka słów co u mnie. Wczoraj zjechała mi się rodzinka :shock: Jakiś czas
temu odjechała;) Jak zwykle- stół zastawiony pysznościami... Ale nie, nie moje Drogie nie skusiłam się nawet po nieustannych naleganich moich bliskich 8) Co chwilkę tylko ktoś "no poczęstuj się ciastem, zjedz coś tam..." Także wina się nie napiłam, którego mi tak bardzo wmawiali :)
"Trza się wziąć w garść"
Jeszcze mam dużo czasu i wiele mogę zdziałać 8) cio nie??
Wieczorkiem piąty dzień szóstki Weidera...
No to papa.
Buziaczki :*:*:*
-
Wiollkai Ty sie odchudzasz przy tej wadze i Twoim wzroscie? :shock: No coz...
-
czesc....
dziś mam taki troche nieudany dzien...pierwszy raz sie złamałam tzn zjadłam 1350kcal i spaliłam 2100.
Zaszalałam bo dzis sa moje urodzinki...23 latka juz mi stukło. Poczułam sie troche taka samotna (no wiecie nie mam faceta ) :cry: :roll:
Jutro musze wstac silna i dalej walczyc z kg :)
Dziewczyny trzymajcie sie bo to wszystko zalezy od nas!!
Choc dzis mam nastawienie że chyba nigdy nie uda mi sie schudnac :?
-
MlodyAniolek tak, uważam, że powinnam i uwierz mi mam ku temu powody... :/
Izulaa Kochana wszystkiego najlepszego!!!!!! :*:*:* Zdrówka, szczęścia, super faceta, powodzonka w odchudzaniu i co tam sobie jeszcze życzysz :) Buziaczki :*
Niedwano wróciłam do domu. Jeździłam rowerkiem, w drodze powrotnej spotkałam kolegę i się troszkę przedłużyło ;) Padam z nóg...
Posiedze jeszcze trochę na necie, potem gorąca kąpiel i trening na brzuchol 8)
Papatki
-
Wiollka, no z ta waga to roznie bywa... Jedni wygladaj przy tej samej wadze i wzroscie tak a drudzy tak. Jednak Twoja waga jest idealna, wiec raczej teraz mozesz ewentualnie cwiczyc zeby poprawic to co wedlug Ciebie moze nie byc doskonale,ale dietki chyba nie maja sensu. No ale to Twoja decyzja, w koncu to my musimy czuc sie dobrze w swoim cialku. Tylko pamietaj zeby nie przegiac. Szczuplosc a bycie chudym to roznica. Wylewajacy sie tluszczyk nie jest ladnym widokiem,ale i kostki na wierzchu nie wygladaja apetycznie. Nie przesadz wiec :) Pozdrawiam:*
-
MlodyAniolku dziękuję za troskę :* Jednak uważam, że troszkę nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie ;) Przede wszystkim będę się lepiej czuła no i lepiej wyglądała. Teoretycznie mam idealną wagę w porównaniu ze wzrostem. Lecz praktycznie nie zawsze to idzie w parze...
Skończyłam wcinać śniadanko. Grahamka + jogurt naturalny. Potem zamierzam się poopalać 8)
Buziaczki
-
wtiaj
dziekuje za zyczonka :) bardzo milo na serduchu mi się zrobiło :).
jak tam dzis z dietka>??
u mnie w porzadeczku, jeszcze zjem pol grejfruta i koniec na dzis :D.
Pozdrawiam
-
Hej, dziewczyny, jadę na 2 tyg. nad morze i nie będzie mnie w necie.
POZDRAWIAM I ŻYCZĘ WYTRWAŁOŚCI.
WRÓCĘ NA PEWNO.
Oby tylko nie przytyć nad morzem, pa.
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
:P :P :P :P :P :P :P :P :P
:lol: :lol: :lol: :lol:
-
Siemka!
Hexija udanego wypoczynku!! :lol:
Izulaa, Marbi i inne forumowiczki co u Was?
Ja właśnie wpadłam na moment, bo sprzątam dom. Ależ gorąco :roll: ...
A waga stoi jak zaklęta :evil: ale ja to przetrwam i poczekam aż się ruszy! 8)
Pozdrawiam Papa :*
-
czesc :)
wstyd mi się wogole odzywać bo przez ostatnie 3 dni (włacznie z tym dniem) troszke przesaidzłam kalorycznie.... Czuje sie z tym okropnie :(.
Obiecuje ze jutro bede się trzymac ale potrzebuje wsparcia... a w domu zabardzo na wsparcie nie moge liczyc.
Co chwile słyszze że np żurek nie ma kalorii albo że białe pieczywo jest super. Rozumiecie mnie?
Hexija udanego wypoczynku zycze :)
Wiolu wysprzatałas juz wszystko? :) Tym że waga stoi to się zbytnio nie martw. MOże waga stoi a ciałko sie zmienia? czasami tak jest wiec zwroc na to uwage :).
pozdrawiam serdecznie i jutro wpadam tu bez ani jednego grzeszku :)
-
Hej!
Nio to Iza chyba zostałyśmy same... ;) Trzymam za słowo, że dziś nie będzie żadnej wpadki;)
Wczoraj zrobiłam szósty dzień treningu... Wczesniej doszedł mi jeden dzień przerwy...
Na razie dziś zjadłam 280kalorii. Muszę coś wymyślić na obiadek.
Może ktoś ma ochotę się przyłączyć do odchudzanka ?? ;)
Pozdro
-
czesc Wiolu :)
Widze że z dietka bardzo ładnie sie trzymasz :).
Ja dziś też ładnie się trzymałam z dietka ale niestety nie pocwiczyłam sobie.
OD jutra zaczynam cwiczyc bo kontuzja nozki juz przeszła :).
Boje sie stanać na wage....nie mam pojecia czy schudłam czy może przytyłam.
Jak sadzisz zaryzykować?
Pozdrawiam :)
-
Witaj!
Oj wiesz, ładnie było do popołudnia... potem trochę zgrzeszyłam :oops: Ale już się to nie powtórzy.
Jak najbardziej stań na wadze, ona raczej nie gryzie;) A może przyniesie miłą niespodziankę ;)
Muszę się jeszcze bardziej zmobilizować żeby nie zawalać tą nieszczęsną niedzielą :roll: Jedyne co dobre, to to, że byłam na rowerku pośmigać ;)
Trzymaj się ! Razem nam się uda;)
-
hej
raczej dziś nie stane na wadze...musiałabym jechac do babci bo ja nie mam swojej wagi.
Własnie sie zbieram do pracki, oczka mi sie nie chca otworzyc :D
A dziś mam bardzo zdrowe śniadanko : sałate z ogorkiem, pomidorem i serkiem mozarella. To wszystko jest polane odrobina sosu vinegret. Nawet nie sadziłam ze to może byc dobre :).
Co do niedzieli to masz racje....w ten dzień popełniamy najwiecej grzeszków. Jeden mały grzeszek to jeszcze nie morderstwo :lol: 8) . Przynajmniej na rowerku sobie pośmigałas :)
Dziś bedzie lepiej bo poniedziałek i nowa motywacja :).
pozdrawiam
-
Hej !
U mnie dziś całkiem, całkiem ;) Znów pośmigałam rowerkiem ze znajomymi 8)
Jestem po 8dniu szóstki... Ledwo żyję :shock: zmączona jestem... lecę się wykąpać i lulu. Jutro napiszę więcej :*
Iza razem damy radę ;) oj coś mi się jednak wydaje, że same zostałyśmy :roll:
Mam do Ciebie pytanko, ile masz lat, bo nie pamiętam.. Wybacz mi. A nie chce mi się lookać do poprzednich stron.
Buziaki :*
-
Czesc Wiolu!!
co tam u Ciebie?? Widze że pieknie Ci idzie :)
Mam 23 latka, 164cm i 74kg (zgroza!!)
Wczoraj byłam na zakupach, chciałam sobie spodnie kupić. Wszystkie były na mnie małe :(.
Mmam specyiczna budowe duza pupa i grube nogi !! Co z tego że na gore moge zalozyc obcisła bluzke jak na dol mi ciezko spodnie kupic :(.
Razem damy rade i pozbeziemy sie tych kg :). Bedzie dobrze :)
a Ty ile masz latek ,wzrostu i ile wazysz?
-
Witaj! No jakoś idzie.. powolutku do przodu. Musi się udać;)
Ja mam 175cm wzrostu, 65kg i mam 17lat. Wiem, że wiele osób może powiedzieć, że wagę mam w normie. Tylko, że norma to pojęcie względne.
Wiesz Iza u mnie to znowu jest tak, że biodra mam ok (ok.90cm), z brzuszka pasowałoby zrzucić no i ta talia!! :x Mam ogólnie dość 'mocną' budowę, tzn. mam 'grube' kości (jak ja nie cierpię tego określenia). Poza tym zawsze ważyłam mniej. Znacznie. Tylko przez tę zimę przybrało mi się na wadze oraz dążę do powrócenia do poprzedniego stanu:)
A z tymi spodniami to naprawdę bywa różnie :roll: Nie ma się czym przejmować, głowa do góry :* Pamiętam jak ja kiedyś musiałam wziąć większy rozmiar, bo ten mniejszy był w rzeczywistości tym większym. Także to wszystko czasem skomplikowane jest :D
Posprzątałam trochę w domu... nudzi mi się dziś. Muszę na razie siedzieć w chacie i czekać do powrotu moich rodziców... Eh.
Pozdrawiam cieplutko!
-
no z tego co widze to kg jest super. Napewno chcesz zrzucic jeszcze 7kg?? może bardziej popracuj nad ujedrnieniem ciałka?
Ja dzis znowu zgrzeszylam -wynik zjedzonych 1300kcal. Jutro jak nie wytrzymam bez grzechu to chyba se szczele w leb :(.
-
Wiesz, choćby te 5kg. Tak jak mówiłam to- pojęcie względne. A przede wszystkim czy Izo zaprzeczysz, że to my mamy się dobrze czuć w swojej skórze- a co za tym idzie swojej wadze? Ty również dążysz do wymarzonej sylwetki. Tak samo ja. I mam nadzieję, że razem to osiągniemy 8) Bo komu się uda, jak nie nam ;)
Ech możemy sobie podać rękę. Iza ja też wczoraj zgrzeszyłam :( buuuuu
Ale waga nie podskoczyła, na szczęście;) I dziś jestem gotowa do dalszej walki już bez grzeszków :)
Do usłyszenia. Skrobnę coś wieczorkiem.
-
Witaj Wiolu :)
Masz racje liczy sie to jak my sie czujemy we własnej skorze. Tyle tylko ze kazdy grubasek po schudnieciu dalej sie czuje grubaskiem (przynajmniej tak mi sie wydaje- tzn tak mialam jak udalo mi sie schudnac do 59 kg).
No pewnie ze nam sie uda i nawet nie mozemy w to zwatpic :D. Od dzis zero grzeszkow bo do 2008 nie uda nam sie schudnac :> a tego nie chcemy, prawda? :).
Dzien zaczelam od activi na sniadanko a teraz poje sie woda mineralna. Siedze w tej dodatkowej pracy i umieram z nudow :roll: hihih niejedna osoba by mi pozazdroscila wiec nie narzekam :). Wkoncu wpadnie mi sporo grosza.
wiesz zastanawiam sie czy nie wpisywac co dzis zjadlam tutaj na posta, co o tym sadzisz? wtedy bedziemy miec obraz co zrobilysmy zle i podzielimy sie radami czego nie jesc.hmm?
-
Iza ! No właśnie święta prawda, że nie chcemy schudnąć do 2008roku czy też jeszcze później... tylko w najbliższym czasie :lol:
Podziwiam Cię, że już kiedyś udało Ci się schudnąć. Skoro kiedyś zrobiłaś to, teraz też potrafisz.
A co do tego, że nawet po schudnięciu czujemy się nadal 'grube' myślę, że to kwestia psychiki (może się mylę, nie mam zbyt wielkiego doświadczenia). Jeśli same zaakceptujemy siebie, będziemy widzieć zmiany to na pewno zmienimy podejście do własnej osoby.
Uważam, że będzie to dobry pomysł z pisaniem tego co jemy:) Eh nawet nie wiesz jak ja się cieszę, że przyłączyłaś się do wątku :D co ja bym sama bidulka zrobiła... :roll: :*
To tak: ja dziś zjadłam jogurt Jogobella (150kalorii) + grahamka(125kalorii)
Zaraz spadam rowerem pozałatwiać kilka spraw. Muszę znaleźć tusz do mojej drukarki, a nigdzie go nie mogę dostać.
Po południu dzwonię do fryzjerki by się umówić na strzyżenie :lol: zobaczymy co mi ciekawego wymyśli 8) jak wywołam zdjęcia to może się jakimiś wymienimy;) hihi
Buziaczki :*
-
Widze że masz bardzo zabiegany dzien :).
No więc ja dzis juz zjadlam :
jogrut activia (napisze pozniej ile ma kcal )
jabłuszko małe 50kcal
zamierzam jeszcze zjesc:
2 kromki grahamka ok 170kcal
1/2 pomidorka ok 17 kcal
i gołąbki (1 szt) ok 250kcal
Oczywiscie tego golabka to zjem na obiadek pozny. Zobacze w domku ile ta activia ma kcal i jak wpisze to zobaczymy jaki byl bilansik. Moze jeszcze bedzie mozliwosc zjedzenia jakiegos owocka :D.
Nie martw sie Wiolu, nie jestes sama :) tak łatwo sie mnie nie pozbedziesz :P.
Pozdrawiam :).
Ahh czekam na relacje o fryzjera :), napewno jakas fajowa fryzure Ci wymysli :).
-
o ile sie nie myle activia w opakowaniu 125 gram ma 125 kalorii :) sama jadłam duzo activi dopoki nie odkryłam jogobelli light i jogurtu (10 razy smaczniejszego od activ)ii który sie nazywa Sanok jogurt bez cukru i ma w 100 g tylko 46 kcal
-
Cześć Ermenel ;)
Hej Iza! Który to ja dziś raz się z Tobą witam;) Oj Ty też się mnie tak szybko nie pozbędziesz 8) Siebie nie będziemy się pozbywać- lecz kilogramów ;) hehe
Jak wróciłam zrobiłam sobie sałatke warzywną na obiadek (papryka, pomidor, ogórek, cebula itd). W międzyczasie zjadłam 2 jabłka. Na kolację wszamałam porcję bobu.
Czyli bez żadnych grzeszków :lol: Z przeliczeń spokojnie nie przekroczyłam 1000.
A jak u Ciebie?
Jutro z samego rana jadę z tatą pomóc Mu w zakupach. Powiedział, że będę mogła sobie coś wybrać dla siebie 8) Aaaa i umówiłam się do fryzjerki, na sobotę. Kurcze, żeby tylko nie przesadziła i zrobiła mi coś fajnego:)
-
hej :)
wczoraj zjadlam tyle ile planowalam +jabluszka. Wyszlo ok 980kcal.
Dzis juz zaszalałam :
2 gołąbki (zgroza!!) 472kcal- one mnie zgubia :( a ja je tak lubie.
talerz zupy (250ml) 102kcal
jeszcze zamierzam zjesc
2kromki grahama 170kcal
1/2pomidora 17kcal
activia jablkowa 125kcal.
Razem wyjdzie 886kcal. Pewnie sie jeszcze skusze na jabluszko,
Jutro juz nie zjem golabka....nie ma mowy!!.
Wiolu nie przekroczylas 1000kcal a ile to kcal bylo? bo moze nawet 500 nie przekroczylas? hmm?Nie przeginaj w dol bo waga bedzie wolniej spadac :>.
Co do pozbycia sie kg to napewno :). Hhihih ja sie wygonic nie dam :D.
Kup mi cos :D. Ciekawe co sobie kupisz :). Ja ostatnio zaszalałam i spodnie sobie kupilam i staniczek.
Juz jestem ciekawa nowej fryzurki.,..mam nadzieje ze zobacze efekty :>.hmm?
Ermenel activia ma troszke mniej kcal bo na 100g ma 99kcal :D. Co do Sanoku to on jest w duzych kubkach i trzeba zjesc caly. hmmm może sie do niego przekonam :).
Chyba musze zmienic troche swoje menu bo strasznie jem niezdrowo...a moze tylko mi sie tak wydaje??
-
Witam!
Iza, spokojnie, wszystko pod kontrolą;)
Cieszę się, że Tobie też dobrze idzie :*. Oby tak dalej. Czuję, że mam wsparcie. Dzięki:*
Wiesz Iza, wydaje mi się, że z tymi gołąbkami to niecałkiem zdrowo :roll: Tak raz, dwa w tygodniu-ok, lepiej nie częściej pomyśl o tym.
Oczywiście jak ja robię coś nie tak też mi mów:) Rady są dla mnie cenne.
Dziś wszamałam: serek wiejski(210cal)+dwie kromki chleba razowego niskokalorycznego (100cal), arbuz(140cal),grahamka z serkiem(170cal),kilka herbatników (wiem, że nie powinnam :oops: )(200cal), fasolka gotowana(70cal). Razem daje to 890kalorii. Zjem jeszcze trochę papryki czerwonej i jogurt naturalny:D I będzie git ;)
Niestety tacie wypadło coś ważnego i jedziemy jutro :roll: No cóż...
Aaa odnośnie fryzjera oczywiście, że jak tylko zrobię fotki to dostaniesz :D. Mam nadzieję, że będę zadowolona z tej wizyty... Jeszcze nie byłam nigdy u tej fryzjerki :roll: Koleżanka mi poleciła. No zobaczymy...
A ja ostatnio ciągle coś gotuję mojej rodzince :D dzisiaj zrobiłam schabowe, ziemniaczki, fasolkę, wczoraj szaszłyki no i jeszcze frytki. Wiem, że nie powinnam robić tu smaku;) Bo my tu w końcu dietkujemy ;):D Zauważyłam, że sprawia mi przyjemność gotowanie:)
Ależ pogoda :roll: Na rowerek nie można nawet wyskoczyć... Zimno, jeszcze się rozpada:/ Eh
Buźka
-
hej :)
no ja jeszcze wszamałam jabłuszko i razem mi wyszlo 934kcal :D. Co do tych golabkow to wiem ze one nie sa bardzo dietkowe i obiecuje ze jutro nie zjem ani pol :D.
Nie wiem czy mi dobrze idzie bo wolałabym by mi szło tak jak Tobie, zero jakis zachcianek i uleganiu pokusom.
Niemoge sie juz doczekac tych fotek, a jesli chcesz moje to sie wymienimy :).
Ja dzis siedzialam w biurze pozniej poszlam do swojej "oficjalnej" pracy i tak wyszlo ze nie bylo mnie caly dzien w domku. Jutro tez mam taki maraton -praca w biurze spotkanie ze znajomymi pozniej inne spotkanie ze znajomymi i kiedy mam miec czas na cwiczenia? W sobote na mus sobie pocwicze bo czuje jak obrastam w tluszcz :(.
Pewnie jak stane na wage to zobacze 76 :(.
pozdrawiam, apapa
-
ermenel kupilam sobie dzis jogurt z sanoka :) jutro go wyprobuje i powiem czy pychotka :).
-
Iza, ja też niestety ostatnio nie ćwiczę (oprócz szóstki). Postaram się zrobić choć trochę ćwiczeń jeszcze przed kąpielą.
No ja na razie jakoś się trzymam :D Co mnie bardzo cieszy :D zobaczymy jak długo :roll: Trochę nurtuje mnie ta wizyta w sobotę... chciałabym sobie strzelić jakąś grzyweczkę.. sama nie wiem :roll:
Co do fotek, obojętnie jak będę wyglądać ( mam nadzieję,że jednak lepiej :!: ) podeślę Ci;)
Iza na pewno nie będzie 76kg na wadze!! :evil: Proszę mi nawet tak nie myśleć ;)
Będzie tak samo, albo mniej :lol:
Ależ nudny dzień.. spać się chciało<śpioch>. Żeby sie czymś zająć to najpierw posprzątałam łazienkę, a potem czytałam książkę.
Jutro kolejny dzień dietki :)
Pozdrawiam Trzymaj się ! Kochana razem damy radę!
-
hej :)
Nie myśl tak o tej fryzurze bo sie napalisz i wyjdzie wielkie kupsko :>. Nie ma to jak spontan :).
Ja dzis zaczełam ładnie bo na sniadanko zjadłam:
jogurt Sanok 0% - 151kcal
1 kromka grahamka 84,80kcal
Musze sie juz zbierac reszte napisze popoludniu, papa
-
nie no ja zjadlam 240 kcal ale wiem ze to dzisiaj spale!!
-
Miziotka hej!
Witaj Iza! U mnie dziś całkiem całkiem zjadłam:3kanapki chleba razowego z jajkiem(ok.220cal), jogurt(150cal),jabłko(75cal),kawałek mięsa gotowanego+fasolka(ok.300cal), jogurt naturalny 100g(70cal),grahamka z serkiem(150cal), potem jeszcze schrupałam pieczywo lekkie(ok.30cal).
Dziś się nie rozpisuję...Jutro napiszę więcej. Teraz lecę myju-myju:D
Trzymaj kciuki jutro rano. Papa Izaaaaaa :*