-
Przypadkiem, nie przypadkiem przegladnelam sobie ten temat, i sama sie dziwie, jak mi to duzo pomoglo. Widze, ze nie jestem sama na tym zlym swiecie i mnostwo kobietek ma podobne problemy ;) Jestescie spora mobilizacja :)
Sepi, swietnie sie Ciebie czyta :)
-
Ivoncia16 i de Beer witamy, witamy im więcej ludzi tym lepiej Nio właśnie zauważyłam, że w poście udziela się tylko kilka osób... Ale mam nadzieję,że jeszcze dołączy się jeszcze ktoś na skakance dziś tylko 10min skakałam... Jutro jadę na zakupy, kupię cosik do ubrania, mam zamiar coś mniejszego żebym potem zobaczyć rezultat aaa przełamałam się i weszłam na wagę... niestety w miejscu... ale to i tak dobrze, po tych moich wybrykach i imprezkach, to czego ja mogłam się spodziewać... Ale dam radę, jeszcze mam miesiąc... a potem na zakończenie roku szkolnego chcę kupić sobie coś skąpego trza się wziąć w garść... Trzymam kciuki za Was !!
-
Pewnie, im nas więcej, tym weselej A i męskie towarzystwo bardzo się przydaje na forum zdominowanym przez dziewczęta, panienki, babeczki i kobiety.
Ja dzisiaj znów mam syndrom przejedzenia, choć wchłonęłam ok. 800 kcal - jakoś mam ostatnio problemy z dobiciem do 1000. Za mało czasu? Może. Za to mam już "Shape'a" z rewelacyjnymi ćwiczeniami na pośladki na DVD - bomba! Ale na rowerek dziś nie poszłam, bo komu by się chciało pedałować w deszczu? Zamiast tego - godzinny trening w piwnicy
Trzymam kciuki za Was, Ivoncia i de Beer
-
Ooooooooo! Ile wpisów A mnie nie przychodzą powiadomienia... Wrrr...
Jak zwykle z właściwą mi skromnością zacznę od słów skierowanych do Sshanon. Dziękuję Ci bardzo za słuszne słowa i przypominam, że mam mało punktów.
A na serio, to dzięki wielkie za pochwałę, na coś się te studia przydały. Teraz realizuję się na forach internetowych :P
Damradę!
Ty się jeszcze w ogóle odchudzasz? Ja myślałam, że Ty już po. Ta chuda ze zdjęcia to Ty? Teraz? To Ty się już nie odchudzaj, bo nam znikniesz z tego zdjęcia już zupełnie! :P
Wiollka!
Ja nie będę skakać! Mieszkam na piątym piętrze. I niech tak zostanie...
Kręcę to moje żałosne hula-hoop i sapię. Jaaaa chcęęę roooweeer. Buuuuu... A nie kupię roweru nim nie kupimy auta. Jaaaaa chcęęę saaaamoooochóóóóód! Buuuu... A za resztę rower
Pilates mnie jakby... nudzi?... męczy?... irytuje? Tak, to dobre słowa. Ta pani z filmu jest ciągle uśmiechnięta. Nic dziwnego. Cieszy się, że tłuściochy oglądają i nie dają rady. :P Mam teorię, że do takich filmów celowo wybierają takie zgrabne laski, żeby na złość robić tym co się dali nabrać na kupno. Jakiś złośliwy ten producent. :P
Nie macie jakichś ćwiczeń na miarę WIELKICH ludzi
De Beer!
Od 10. marca mój dwudziestosześcioletni Miś schudł ze 105 do 92 kg. Drobne 13 kg
Raz Ci się udało, to i drugi się uda.
Ivoncia16!
Bez wątpienia mamy wszyscy podobne zdanie!
-
Sepi --> ano ja, któżby inny? Chuda? Skąd, po prostu dobrze się ustawiłam Kiedy robili mi to zdjęcie, ważyłam chyba mniej więcej tyle, co teraz. A potem jeszcze bardziej się rozpasłam :P Chudo wyglądam, bo się dobrze ustawiłam
Znikać nie zamierzam. Bądź co bądź, zamierzam przypominać kobietę, a nie szarańczę
-
Kurcze! Też się muszę zacząc lepiej ustawiać do zdjęć
-
Nie wiem, czy to nie offtopic, ale czy któraś z Was próbowała swych sił z tzw. dietą kopenhaską Wczoraj gdzieś znalazłem, poczytałem, z czym to się konkretnie je to nie wiem.
-
Ja nie próbowałam, ale moja znajoma. W październiku.
Schudła 8 a do teraz przytyła 10. Na dodatek zaczęły jej wypadać garściami włosy.
Diety głodowe IMHO przynoszą więcej szkody niż pozytku.
-
Hej! Mimo chwilowych (ciągłych ) wpadek, u mnie lepiej. Waga trochę spada. Myślę sobie, że gdybym jeszcze dołożyła kiedyś ruch (w czasie urlopu na przykład), to rzeczywiście szybko by spadła. Widzę, że mam predyspozycje do chudnięcia , mimo jakiś "załamań".
Wczoraj zjadłam tylko 1000 kcal, dziś też tak będzie.
Pozdrawiam nowe i stare twarze...
**********************************
Podajcie swoją obecną wagę i wzrost. Będziemy mieć lepszy "przegląd".
Ja już podaję (nie chce mi się wstawiać wykresu).
68kg/1,66cm
-
Witam wszystkich!
Ja jestem na tysiączku od jakiś 8 dni i tak dokładnie nie wiem ile schudłam, ale wiem, że troszkę schudłam, bo widzę to po np. spodniach. Ogólnie na tej diecie jestem drugi raz - pierwszy raz ją stosowałam od 7.12.`04 do połowy 01.`05. Udało mi się schudnąć jakieś 6 kg. Po zakończeniu diety myślałałam, że przytuje jak po tych wszystkich innych moich "dietach cud", ale o dziwo przybyło mi tylko 2 kg. Do tego dostałam teraz pracę, w której nieźle się na pocę i jest super.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki