Witajcie

Ja wczoraj na imieninach u mamy, niestety ( lub stety ) nie zdążyłam na tiramisu ... zjadłam kurczaka z ryżem i warzywami i 4 cukierki czekoladowe

Dziś byłam na działce - mięcha mieliśmy niezłą furę , szykowałam się na nie wiadomo co i ....... był taki skwar, że zjadłam 1 kawałek kaszanki, 2/3 ciemnej bułeczki i surówkę - i KONIEC ... nie miałam ochoty na żarcie

Nieprzewidziane sytuacje z tych 2 dni spowodowały, że mimo planowanego szaleństwa nie doszło do niego

Dodatkowo w drodze powrotnej poprawiłam sobie humor w centrum handlowym ... mąż mi przysponsorował lniany komplecik : spodnie + góra

spodnie Xs , gróra S .... ale było mi miło

jutro 3 dzień próby - imieniny teścia

a teściowa piecze jeden z najlepszych serników jakie w życiu jadłam

pozdrawiam Was wszytskie