Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 30

Wątek: Wielkanoc a dieta

  1. #11
    memento79 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    na święta wyjeżdżam więc nie będę miała kontroli nad co pojawiać się będzie na stole, niestety. ale (i tu mam nadzieję że przyszła teściowa się nie obrazi ) zabieram ze sobą swoje pieczywo jogurty wasy serki i inne więc oprócz obiadów będę jadła to co zwykle, a zaznaczyłam odpowiedź najbardziej rygorystyczną.

  2. #12
    VickyDepp jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-10-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja zaznaczylam 3, z tym, ze do syta to oczywiscie przesada. I nie bede z niczego rezygnowac. Nawet z majonezowej salatki, bo ja kocham!! Pare dni temu skrupulatnie wyliczylam kalorycznosc salatki, ktora bedzie robic moja mama i wyszlo mi, ze na 100g to jest ok. 100 kcal (Bez majonezu byloby polowe mniej ) wiec nie jest tak zle. Przeciez nie musze zjadac calego garnka

    Tak samo z ciastem. Po kawaleczku... Bedzie dobrze

  3. #13
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie


  4. #14
    pianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kobiety czyście zwariowały?!!!!! To są ŚWIĘTA!!!!! Jemy to czego nie ma przez cały rok, dlatego właściwa odpowiedż to nr 4, jemy to co nam sie chce dlatego to sie nazywa ŚWIĘTA. Jeść co się chce, tylko nie siedzieć w domu za stołem 24 h, ale wyjść na spacer, pojeździć na rowerze, ruszyć się z domu! Przecież przez 2 dni nikt nie przytyje 10 kg!!!!! A jeżeli nawet przytyje może z 3 kg to nie jest koniec świata, można to zgubić przez kolejne kilka dni, dajcie sobie trochę luzu! Jeżeli jesteście na diecie to i tak zawiele nie zjecie bo nie będziecie wstanie. Wesołych Świąt.

  5. #15
    Guest

    Domyślnie

    To dopiero sposób na uczczenie zmartwychwstania Chrystusa - obżeranie się. Pianna, Ty weź się zastanów, co mówisz. Że niby czego nie jesz przez cały rok? Jajek? Sałatki warzywnej? Nic nie stoi na przeszkodzie. Owszem - mazurek to rzecz typowo świąteczna, i kawałek mazurka nie zaszkodzi, ale żeby się obżerać?Litości.

  6. #16
    pianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czytaj uważnie Kowadełko, czy ja ci napisałam że masz się obżerać? Nie, napisałam że będę jaść co mi się chce i na co mam ochotę, nie mam zamiaru się obżerać, ale mam zamiar odpuścić liczenie kalori w te dni, a co do uczczenia zmartwychwstania Chrystusa to ja robie to w Kościele a nie przy stole i Święta te obchodzę od Niedzieli Palmowej! A poza tym może u Ciebie potrawy świąteczne to sałatka i jajka, u mnie raczej nie, poza tym widzę że nastrój Świąteczny to Ci się nie udzielił. Więcej dystansu.

  7. #17
    Guest

    Domyślnie

    Akurat do kościoła nie chodzę i nastrój świąteczny jest mi obojętny. Nie oszukujmy się, w większości przypadków "darowanie sobie liczenia kalorii" kończy się obżarstwem, bo gdybyśmy nie miały skłonności do obżerania to żadna z nas nie byłaby gruba.

  8. #18
    Awatar Alessaaa
    Alessaaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-02-2005
    Posty
    414

    Domyślnie

    a ja mam zamiar dalej przestrzegac diety dlatego zaznaczylam odpowiedz nr1. Przeciez mozna zjesc wszystko na co ma sie ochote ale w mniejszej ilosci po co sobie rujnowac od razu diete a potem gdy stanie sie na wadze ktora pokaze 3 kg wiecej miec wyrzuty sumienia .
    Pozdrowienia i WESOLYCH SWIAT!

  9. #19
    pianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kowadełko przez ostatnie 3 misiące schudłam 8 kg na diecie 1000 kcal, nie stosowałam jej zbyt rygorystycznie, miałam dni luzu bez liczenia kalori : walentynki, dzień babci, dzień kobiet, imieniny itp., jadłam to co było mi podane i na co miałam ochotę, nawet pączki i torty, nikogo nie zanudzałm opowiadaniami: tego nie mogę, za tamto dziękuję jestem na diecie. Ale zawsze na drugi dzień wszystko wracało do normy 1000 kcal, ćwiczenia, dużo wody, no i na takich imprezach nie piłam alkoholu i NIEOBŻERAŁAM SIĘ. Nie rozumiem dlaczego tobie świętowanie kojarzy sięz obżarstwem, a poza tym skoro nie chodzisz do kościoła to nie wyskakuj mi z tekstem o uczczenie zmartwychwstania Chrystusa bo najwyraźniej nie masz pojęcia jak należy obchodzić Wielkanoc.

  10. #20
    Guest

    Domyślnie

    Chodzi mi tylko i wyłącznie o to, że święta to trudny okres i z reguły jest tak- odpuszczam sobie, to jak już zjadłam obiadek to zjem kolacyjkę i pofolguję sobie do końca dnia, potem następnego dnia dół, zajadam itd. U wielu osób (w tym i nieukrywam mnie) tak to właśnie wygląda, także rada "odpuść sobie raz na jakiś czas" nie sprawdza się. Jeżeli Tobie udaje się szybko wracać do diety i nie obżerać się to moje gratulacje. Ale jednak opcja "odpuść sobie dietę na czas świąt" jest niebezpieczna.

    I z przykrością zawiadamiam Cię, że będę wyskakiwać z takim tekstem, jaki mi się tylko spodoba. Gratuluję zrzuconych 8 kg.

Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •