Mieszany widok

cukiereczek1 Czekolada na MAXA 17-04-2005,
20:33

op Re: Czekolada na MAXA 17-04-2005,
21:14

damrade Albo kostkę dziennie.... 17-04-2005,
21:26

Pomzie Pomysł jest naprawdę... 17-04-2005,
21:37

kasiakotlarska WIECIE CO TO JEST IDIOTYCZNE... 17-04-2005,
22:24

Nantosvelta Ja tam jestem zdania że... 17-04-2005,
22:35

Mamadu No to ja też się... 17-04-2005,
22:52

cukiereczek1 wiem wiem macie racje... 18-04-2005,
08:40

Nantosvelta Na mnie to najlepiej działa... 18-04-2005,
10:29

Poemi Gdyby ta metoda była... 18-04-2005,
12:17
-
Ja tam jestem zdania że człowieka co wymyślił cukier trzeba zalinczować, po co komu słodycze do życia??
-
No to ja też się dołącze....mam tak samo jak POmzie...obojętność. Ludzie obok mnie jedzą, chcą mnie częstować...i nic...nic a nic. No dobra....może troszeńke. Ale to nic takiego...przechodzi po sekundzie.
A więc można!!!!
-
wiem wiem macie racje postaram sie wytrzymyc ten pierwszy tydzien a potem to mam nadzieje ze juz z gorki
-
Na mnie to najlepiej działa jak ktoś mnie namawia do złego, wtedy to odmawiam, bo taka już jestem, gorzej jak się zastanawiam czy czasem czegoś nie zjeść
. Aha i potrzebny mi ktoś w domu, bo jak nikogo nie ma to szaleje ;p
-
Objadanie sie az do wymiotow to nic innego tylko bulimia.
-
Gdyby ta metoda była skuteczna to ja bym chyba już nic nie jadła
. Choć przyznam, że przez pewien czas nie mogłam patrzeć na wafelki...
-
Metoda może i paskudna, ale skuteczna. Jak byłam mała to bardzo lubiłam galaretki owocowe. No i kiedyś na kolonii zjadłam chyba z 10 porcji. Pochorowałam się, ale nie za bardzo. No i do tej pory nie cierpię galaretek
Pozdrówka - batorek
P.S. Z czekoladą bym nie ryzykowała, za bardzo ją lubię
-
Moim zdaniem ten pomysł jest lekko przesadzony
Szczerze mówiąc nawet by mi coś takiego do głowy nie przyszło... Ja kilka dni temu też postanowiłam sobie nie jeść słodyczy... Samo postanowienie przyszło mi strasznie ciężko... Od zawsze kocham czekolade, batoniki i inne popierdółki więc myślałam że będzie to NIEWYKONALNE... A jednak z realizacją jest o niebo lepiej
Nie dość że nie "zgrzeszyłam" ani ani razu to nawet mnie nie ciągnie
Po prostu jestem z siebie taka dumna że szoooook
Dobra dość tego samochwalstwa... :P Trzymam kciuki za wszystkie dziewuszki coby chciały rzucić czekoladowy nałóg- wierzę że się Wam uda :* i gratuluje tym które już odniosły na tym polu zwycięstwo 
Hugsss'n'kisseees :*
-
buuu!!!!
was ciągnie do słodkości czekoladek itd (nie przeczę mnie też czasem)
ale mnie tak cholernie ciągnie do nabiału że szok!!!!!!!!!
wszelkiego rodzaju serki, masło, margaryna.... to były powody mojego tycia...
teraz odstawiłam masło i prawie całkiem nabiał ale ciężko jest 
czasem myślę że nie wytrzymię... ehh
ALE NIE PODDAM SIĘ !!!!
BĘDZIE DOBRZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
MUSI BYĆ!!!!!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki