rooibos jest z igieł jakiegoś afrykańskiego drzewka...
a puehr to obrobiona herbata...
a słodzik jest ok np do kisielku, którego niesłodzonego nie da się zjeść
słodzone aspartamem rzeczy są w porządku (niezbyt czuje się różnicę, gdy nie słodzi się za dużo, ostatnio w domu skonczył się cukier i był tylko mój słodzik, wiec zrobiłam kakao ze słodzikiem)
tata nawet nie poczuł (a np mleko 0,5% zamiast 3,2% i kakao instant wyczuje zanim sprobuje i pic nie chce, jak mu powiedziałąm, ze ze słodzikiem, bo cukru nie ma to zrobił wielkie oczy)
a rooibos najlepszy jest aromatyzowany czekoladowo-miętowy (w herbaciarniach na pewno dostaniesz)- i jeszcze jedno mistrzostwo wśród herbat: lipton tchae orient i citrus bomba!!
Zakładki