Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 11 do 19 z 19

Wątek: Dieta 1000 kcal a problem "przejadania się".... :

  1. #11
    AAniAA19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    i tak ma wiele osób
    i pozwol sobie czasem na czekoladke.
    i sobie pozwalam.
    i chudne i tak.

  2. #12
    milak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-03-2008
    Mieszka w
    Opalenica
    Posty
    0

    Domyślnie

    Die niezle rady dajesz na wielu postach, a moze wcale nie jesc bo po co?

    Dziewczyny jestem weternaka tej diety i mam spore doswiadczenie za soba, ktore konsultowalam z wieloma osobami, takze z lekarzami,
    przy diecie wystepuje tak zwany efekt anorektyczny jak to okreslaja terapeuci:P
    najczesciej moze wynikac to z tego ze widzicie efekty swojej diety, zoladek sie skurczyl i czesto uwaza sie ze skoro nie jestem glodna to po co mam jesc, dodatkowo wtedy kg szybciej spadaja wiec to mobilizuje jeszcze bardziej, i tu jest bardzo cienka granica miedzy zdrowiem a chorobskiem
    oczywiscie nie kazdy jest podatny, ale takim sposobem spowalniacie przemiane materii i oslabiacie swoj organizm, dieta 1000 kcal jest polowa zapotrzebowania kalorycznego, i juz stosujac ja czesto na wlasna reke nie ulozona przez dietetyka z nieodpowiednia iloscia wartosci odzywczych zubozamy nasz oragnizm pozniej efekt jo-jo ktory same sobie stwarzamy io wiele innych konsekwencji, jesc na upor nie omijac posilkow 1000kcal to naprawde bardzo malusienko i nie powinno sie jesc mniej na diecie, dodam ze to dieta dla osob ktore juz sie nie rozwijaja , nastolatki nie powinny jej stosowac
    Pozdrawiam

  3. #13
    AAniAA19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    no i ta wypowiedz mi sie bardzo podoba....

    a czy jak do 1000 brakuje nam np 300...a głodnym sie nie jest...
    to czy mozna do tysiaca dobic czekoladka?
    dieta w tedy jest dieta?
    no i czy nie bedzie spowolnienia metabolizmu?
    zapytaj lekarza Milak....
    bo to dosc kontrowersyjne...

  4. #14
    Mamadu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Milak...bardzo mądra wypowiedź, dzięki.

    Aniu...nie wiem, jak to jest z tą czekoladką. Ja tam wole się "dobić" np jakimś sokiem niż czekoladką. Chociaż ostatnio widziałam tą reklame Wedla, czekolady light....może czasami, jak mnie okropnie najdzie....

    Wiesz, Milak...ja się naprawde bardzo staram, by urozmaicić sobie diete. Mam książki, co czego i ile zawieram jakie są zapotrzebowania organozmu np na magnez, żelazo itp. Czasami mam takie schizo, jak np sobie przypomne, że już z 3 dni nie jadłam nic co ma np dużą zawartośc potasu, to sobie kupuje na kolację banana albo avokado.

    Ech....po diecie może mi takie podejście do sprawy przejdzie.

    A swoją drogą musze się wybrać do lekarza....lub dietetyka. Możecie coś poradzić? Do jakiego? Specjalisty, czy może być internista?

  5. #15
    milak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-03-2008
    Mieszka w
    Opalenica
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mamadu ciesze sie zatem że tak podchodzisz do odchudzania, ostatnio po przeczytaniu ksiażki zasad żywienia doszłam do wniosku , że kazdy przed odchudzaniem dobrze by było gdyby taka ksiazke przeczytal, nie mowie tu ze wszyscy ale duzo osob poipelnia podstawowe bledy zywieniowe niszczac swoje zdrowie , a ja caly czas twierdze ze odchudzac sie nalezy dla zdrowia. Dla przykładu ostatnio moja mama byla na corocznym badaniu osteoporozy. i byla tam 25 letnia dziewczyna, ktora stosowala drakonskie diety od paru lat, niby zdrowa taka itd, a okazalo sie ze ma wiekszy ubytek niz moja 56 letnia mama. i takich przykladow jest wiele ale.... ktos odchudzajac sie mowi sobie mnie to nie dotyczy......
    spokojnie bez paniki... racjonalne ukladanie diety, troche poczytac zanim sie uslyszy ze "jedzac sam ryz sie schudnie" owszem schudnie sie ale .. pozabawiamy organizm innych skladnikow a on da nam odczuc jego braki.

    Węglowodany:

    Najważniejszym źródłem energii są węglowodany czyli cukry. Zalecenia dla osób aktywnych mówią, żeby 50 % do 70 % ogólnej ilości kalorii przyjmować w postaci węglowodanów. Cukry występują w dwóch postaciach: prostej i złożonej.

    Cukry proste - są bardzo łatwo przyswajalne przez organizm, po ich spożyciu są praktycznie natychmiast wprowadzane do krwioobiegu. Jednak zbyt duża jednorazowa dawka cukrów prostych stymuluje wydzielanie insuliny, która z kolei powoduje zwiększenie poboru glukozy (cukru prostego) przez mięśnie. W efekcie mózg dostaje za mało węglowodanów prostych, co objawia się zmęczeniem, bólami i zawrotami głowy.

    Źródłem węglowodanów prostych są: cukier zwykły, czekolada, batony, miód, soki owocowe, ciasto, dżem.

    Cukry złożone - cukry te składają się z cukrów prostych i mają postać dużych łańcuchów. Przez to są wolniej trawione - cały czas w czasie drogi do jelita grubego. Ich energia wyzwala się po jakimś czasie, a nie od razu, dlatego właśnie węglowodany złożone powinny przeważać w diecie nad prostymi.

    Źródłem węglowodanów złożonych są: mleko, jogurt, mąka, ryż, ziemniaki, fasola, owoce.

    Wniosek: podstawą naszej diety powinny być węglowodany złożone – które będą nam stopniowo dostarczały energię przez długi czas. Produkty bogate w cukry proste: batony, czekolada stosujmy jako dodatek a nie podstawę.

    To jest odpowiedz apropo czekoladki
    Pozdrawiam Serdecznie

  6. #16
    AAniAA19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzieki MILAK
    no to co robimy dziewczeta?
    chudnijmy z głowa!

  7. #17
    zrodlanka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    dodatkowo aby weglowodany sie strawily potrzebny jest dotego tluszcz ,a jezeli nie dostarczylas go organizmowi to pobiera on go z innych miejsc np bioderek

  8. #18
    Mamadu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mila...ech.....wiesz, ile ja już głupich diet usłyszałam od wielu dziewczyn? Moja koleżanka się odchudzała np samymi sucharkami. A takie kurna sucharki to jeden ma 42 kcal. A ona tak 1.5 paczki dziennie!!!! To chyba z 2500 kalorii dziennie jadła.
    Inna np nie ustawiała sobie dobrze posiłków. Niby było te 1000 kalorii...ale to były puste kalorie!
    Rano: kawa
    Lunch: zapiekanka
    Obiad: jabłko
    kolacja: 2 kanapki z szynką.

    A o tym, że jedząc sam ryż schudne.....
    Moja inna koleżanka była na diecie pszenicznej. Przez 3 tygodnie jadła ona i jej chłopak gotowaną pszenicę. Faktycznie schudli dużo. Ona 8 kg, on10 kg. Ale jak oni potem wyglądali. Szarzy, wypadające włosy...

    Mam już sporo nauczek patrząc na znajomych.

    Źródlanko!!!!!!! A niech sobie zabiera ten tłuszcz z bioderek dowoli!!!!!!!!

  9. #19
    milak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-03-2008
    Mieszka w
    Opalenica
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mamadu bardzo mnie to cieszy ze obserwujesz co sie dzieje na około i wyciagasz wnioski, jakby wiecej osob tak robilo..... moze kiedys sie przekonaja:P
    tymczasem na innym poscie znow jakies glodowkowe jablkowe diety hehe z kolorowych gazet oczywiscie :P niezle :P
    Pozdrawiam

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •