Mamadu, u mnie jest podobnie. Zamiast spodziewanego głodu chodzę najedzona, a chwilami nawet przejedzona. Dziś, żeby dobić choćby do 900, wcisnęłam w siebie jogurt - ale nie zawsze mam ochotę cokolwiek w siebie wciskać. Węglowodanów jem niewiele, więc to z pewnością nie ich wina. Na diecie jestem od 31 marca, schudłam już 7 kilo.