No wiec ja mam takie pytanie Jak radzicie sobie ze śniadaniami ( I i II )?
Ja od jakiegoś czasu jem drożdzówki i wiem już że to zły pomysł.
Tzn. Wychodzi mi rano 2 i jedna w szkole(raz=3) . Do tej pory się tym nieprzejmowałam (jem tak od tygodnia bo nie sprawdzałam ile to kcal , dopiero dziś i przeżyłam szok )
To jest jakieś 1100kcal samego śniadania. Dodając do tego obiad , kolacje i podwieczorek wych. pewnie jakieś 3000-4000 kcal . Wsumie to sobie troche ten tydzień olałam bo jak się odchodzałam to mi waga nie schodziła i dopiero teraz weszłam na forum bo teraz mam mega wielki giga brzuch. . No naszczęście najszybciej chudne z brzucha, za to nieudało mi się nigdy schudnąć z nóg i pośladków. Sorki że sie rozpisałam, ale jak to u was jest z tymi śniadankami?
pa