Wyjechałam na 4 dni ze znajomymi (weekend majowy). Mimo dobrych chęci wieczorkiem był grill, alkohol, chleb pieczony z serem i podejrzewam, że nawet 2000 kalorii przekroczyłam. Faktem jest, że spalałam tez bardzo dużo, bo w zasadzie cały dzień w ruchu. Zważyłam się po powrocie z drżeniem serca. Nie schudłam, ale też nie przytyłam. A w ciągu dwóch kolejnych dni nie zauważyłam, jak poleciało dwa kilo sadła. Więc się nie przejmuj.
Też właśnie piję Figurę, bo niestety mam nieustające problemy z...
pozdrawiam