Wersja do druku
ojj,ja nie wiem,ile to w szklance bedzie ,ale mozna to innym sposobem sprawdzic:)
bierzesz dwie takie same miseczki,do jednej wrzucasz cos ,czego pewna jestes,ze ma 100g ,a do drugiej kaszy albo czegos innego,co chcesz mniej wiecej sprawdzic i wrzucasz tyle,zeby sie w miare wyrownalo:))to na pewno nie jest dokladne,ale mozna sie poratowac:))
a raz sie nic nie stanie,kasza ci cudownie jelita oczysci:))
buziakuje:*
Co tak mało? :shock: Wg mojego przelicznika...Cytat:
200g jabłka ~70kcal
100g makaronu~100kcal
2jajka~130kcal
2łyżki kefiru~20kcal
200g jabłek ~ 100 kcal
100g makaronu ~ 300 kcal
2 jajka ~ 180 kcal
2 łyż. kefiru ~ 50 kcal
Nanami,ja mysle,ze tak malo dlatego,ze Ty policzylas makaron suchy,a Asinka ugotowany...a do tego dwie lyzki kefiru na pewno nie maja 50 kcal,przeciez tyle ma 100 ml takiego 2 % chyba...
w tabelach wszystko jest,chociaz sie zaplatac mozna niezle,sama robia to ciagle:)):)
buziaki
Wiem,że to okropne,ale miałam dzisiaj wspaniałą przygodę u babci klozetowej po tej kaszy :D
Łaaaaaaa!!!!!!A ja jutro na wycieczkę jade!!!!!!
a ja tam se jem codziennie na obiad :P omleta z 2 jajek z plasterkiem sera zoltego i szynki :)
bo ja jem bardzo mala kolacje wiec nie zaszkodzi mi taki obiadek :P i tak nieraz nie dosciagam do 1200 ;)
a widzisz,Verdona,mowilam,ze to ci tylko na dobre wyjdzie:D
Hiphopera,to ty dobrze masz:d ja ostatnio taka faze na jajka zalapalam,ze codziennie szamam cos "jajkowego" ,dzisiaj na obiadek tez sobie zrobilam jajeczniczke na parze z pomidorkiem i cebulka...mhm,poezja,poezja:Dnajedzona jestem, a do wieczorka mi jeszcze 400 kcal zostalo-sporo:D
jajecznica na parze?nie wyobrazam sobie tego jak to mozna zrobic?opisz mi krok po kroku z gory thx:*
hehe ;)
no poezaja poeczja :) jak bylam na Mm to jadlam okolo 5 jajek dzienie .. :D
no ale loOz ;)
a moj omlet byl midzio :P:P
hihi
teraz mysle co zjesc na podwieczorek ;)
hih,kwiatusek,ja tez sobie nie wyobrazalam,poki mnie tu Verdonka nie oswiecila;))
a robi sie to tak:bierzesz garnek,gotujesz wode,a jak juz wrze,to stawiasz na ten garnek jakis odrobine wiekszy,zeby ci para nie uciekala,no i wrzucasz tam jajeczko,cebulke,co tam chcesz...mieszasz czesto,chwilka, i masz pyszna jajecznice,nawet bardziej puszysta niz zwykla!! mowie ci,niebo w gebie:))
a teraz pytanie do Verdony bedzie:czy da sie tak na parze np rybe usmazyc albo kawalek miesa jakiegos?:))
buziakuje:*