W moim Maku wartości kaloryczne wiszą w ramce na ścianie. Godzinami je potrafię studiować doprowadzajac mojego chłopaka do obłędu . Oczywiście i tak zawsze biorę colę light, ale uwielbiam wszelkie tabele kaloryczne. Mój chłopak jest kucharzem więc jego też to interesuje... Ale tylko przez pierwsze pół minuty .