Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: moja walka...hehehe

  1. #1
    A15nia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie moja walka...hehehe

    Jest to mój pierwszy temat i zarazem pierwszy post... Mimo to, że serwis dieta.pl odwiedzam już od jakiś 2 miesięcy, to wziełam się za siebie dopiero 5 dni temu (znaczy się w niedzielę 26 czerwca !!!)
    Jadę na popularnym tysiaku. Czasami nie udaje mi się dociągnąć do 1000 kcal , ale staram się jak mogę!!! Mam taką malutką prośbę czy moglibyście powiedzieć mi, czy dobrze się odżywiam???Podaję niżej to co dzisiaj zjadłam


    Mleko 0,5 %+płatki Fitness+otręby pszenne
    Gruszka i brzoskwinia
    Chleb razowy (2 kromki)
    plasterek sera żółtego
    szyneczka
    pasztecik
    Jogurt naturalny+Otręby pszenne
    znowu gruszka
    Chleb razowy (2 kromki)
    paprykarz(mniam...)
    no i woda niegazowana
    no i na koniec (jak zawsze porażka )... schrupałam kilka paluszków

    i co myślicie??? Jestem początkująca więc... don't tread on me

    Pozdrawiam wszystkich walczących!!!

    Jeszcze jedno:
    nie posiadam w domu wagi, ale ostatnio się ważyłam i mam 69 kg.(przed dietkowaniem...)

    PS mam 15 lat i 166 cm wzrostu...

    Jeszcze raz pozdrawiam

  2. #2
    worrygirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    HEJ to życzę poodzenia w takim razie. Jadłospis wydaje mi się oki ale nie liczyłam kalorii w nim Nom tylko jeszcze jakieś danko obiadowe by się przydało i warzywa bo ich nie dopatrzyłam w jadłospisie A tak to naprawdę oki. No i może trochę mniej pieczywa nie 4 kromki tylko 2

  3. #3
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    kochana, prawie wszystko jest cudownie, ale w przyszłości dodawaj czasem jakieś jajko, kurze mięsko, rybki itp. wiem, że to tylko początek, więc trzymam kciuki!!!

    wyjaśnij mi - jak to możliwe, że nie dobijasz do 1000??? przecież jesz pasztecik (chyba raczej nie należałoby - ale też go uwielbiam, tylko że nie jem ), żółty ser hmmm...chyba w minimalnych ilościach??? To nawet dobrze, też będę musiała sobie na to pozwolić a pasztet po prostu ma dużo chemii no tych różnych E... i tłuszczy niemało, lepiej twaróg z ogórkiem - też pycha!!! No i super, że nie zapomniałaś o odpowiednim chlebku - ja się tak przyzwyczaiłam od 3 miesięcy, że jem tylko ciemne pieczywo zero bułek - bleee :P

  4. #4
    A15nia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki za odpowiedzi

    Co do serów i pasztecików to po jednym cienutkim plasterku
    A dzisiaj to wyjątkowo udało mi się zmieścić dokładnie w 1000...
    Staram się codziennie jeść różne rzeczy:raz jajko, raz jakiś kurczaczek
    A co do warzyw to cienko u mnie w domu, wiem, że to źle ale moja rodzinka(szczególnie starszy brat )to tylko mięcho i mięcho(przyznaję, że ja też tak jadłm...KIEDYŚ!!!
    Teraz kiedy mogę to jakiś kalafiorek, pomidor, ogórek się znajdzie

    Pozdrawiam

  5. #5
    A15nia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czemu nikt mnie nie odwiedza...

    Potrzebuję wsparcia
    Wiem, że możecie nie mieć czasu, ale proszę wpadnijcie do mnie

    Dzisiaj jeździłam na rowerku, coś ok 2 godzin, zaraz sobie poćwiczę, pewnie nie za dużo...(taka jestem ), możę potańczę, a to kocham!!!

    Dziś na śniadanko zjadłam jajko na miękko z pieczywkiem (ciemnym oczywiście ), a do tego dwie rzodkiewki
    Na drugie (oczywiście wpadłam głodna do domu po przejażdżce ) zjadłam jogurcik z otrębami i płatkami Fitness (lubię wydziwiać , ale przynajmniej ma to trochę błonnika !!!)
    Na obiadek planuję zjeść kalafiorka (oczywiście bez tej polewy bułczanej , a tak się nią kiedyś zajadałam ...)

    Kurczę, robi się z tego jakiś pamiętnik

    Ale to nic. Założyłam swój wątek abyście pomagały mi, wspierały...oczywiście jeśli macie ochotę
    Pozdrawiam wszystkich, no i...proszę PISZCIE!!!

  6. #6
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    no więc piszę. zaraz wychodzę do klubu, ale katastrofa - już mam na koncie 1000 kcal, ale jeszcze się jakieś piwo szykuje (i chyba nie jedno) dawno nie piłam, więc chcę. ale najlepsze jest to, że te kalorie będę mogła spalić tańcząc!!! ufff!!!!

    kochanie, dobrze ci idzie mnie na razie też jem dzisiaj same jabłka - no z rana musli z mleczkiem a w obiad kanapeczki z filetem z indyka. no i duuuuuużo warzyw. a czy ty liczysz kalorie np. z ogórka czy pomidorka>???czy choćby tego samego kalafiora???bo jakoś ja to nie za bardzo...przecież to tylko warzywa, takie niewinne mają te kalorie no ale jabłka to już staram się po troszkę wliczać

    hmmm....szykuje się niezła imprezka, ciekawe, jak sobie poradzę z głodem

  7. #7
    A15nia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    To ja życzę Ci dobrej zabawy!!! (też bym potańczyła )

    Ja tam się nie przejmuję gdy jednego dnia przekroczę tysiaka (czasami zdaży się wypad do babci, a tam nie wypada odmówić, w końcu babcia się stara ) Jeden dzień dużo nie zmieni, ważne aby później wrócić do dietkowania

    Co do warzyw, to ja liczę wszystko, ale wiadomo są one NAJZDROWSZE!!! No i mają mało kalorii!!!

    Pozdrawiam i życzę wszystkim wytrwałości!!!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •