Kochana !!! Na pewno ci się uda. Musisz jednak wiedzieć, że skoro cierpiałaś na bulimię, to potrzebujesz pomocy. Ja sama mam za sobą kompulsy, zgłosiłam się do psychologa, jestem już po 3 spotkaniach i od razu mi lepiej uczę się radzić sobie z apetytem.
Bulimia to poważna choroba, i wiem, że bez odpowiedniego leczenia może w każdej chwili powrócić. Tak że tak dla pewmości powinnaś się chyba skonsultować z jakimś lekarzem
Ale nie łam się - droga do pięknej figury na zawsze nie jest taka trudna. Owszem, kosztuje trochę wyrzeczeń, ale cel jest warty środków teraz jest lato, na straganach pełno takich pyszności jak truskawki, szparagówka, kalafiory, maliny ... Korzystaj z tego ! Nie musisz się męczyć Bóg wie jakimi ćwiczeniami, wystarczą np. codzienne spacery i kilka skłonów I pamiętaj - po odchudzaniu nie wracaj za żadną cenę do starych nawyków żywieniowych ! Nie odmawiaj sobie wszystkiego - jak masz ochotę na napoleonkę, to zjedz, ale np. raz w tygodniu. Dzięki temu nie rzucisz się któregoś pięknego dnia na wszystko, co w twoim zasięgu

Rozpisałam się trochę, a mogłabym pisać tak jeszcze baaaaaaaardzo dużo. Mam nadzieję, że ci trochę pomogłam. Będe cię wspierać w walce o piękną figurkę, a co najwazniejsze, o dobre samopoczucie !!!

[/img]