-
Wygramy z kompulsami!
Obiecałam sobie, że poradzę sobie z tym problemem. Postanowiłam, że od teraz jem cztery posiłki dziennie i koniec z jedzeniem między nimi. Wczoraj się udało, dzisiaj też. Jeśli będę bardzo głodna to po prostu zjem troszkę wcześniej posiłek, ale raz na zawsze koniec z jedzeniem bez głodu! Mam dość tego, że nie mogę zapanować nad jedzeniem. Zobaczymy ile wytrwam w moim postanowieniu... Zapraszam, żeby się przyłączyć Razem łatwiej.
-
Kasienka!! Startuje z Tobą!! Też mnie wkurza jak sobie podjadam tu kromeczkę tu łyżkę czegoś i się nazbiera A już najgorzej w godzinach 20-21...wtedy mnie nosi
-
Ale Kasienko - jeśli tyle schudłaś to raczej nie masz problemów z kompulsami.
Problem zaczyna się w chwili, kiedy codziennie/co drugi dizeń pochłaniamy połowę zawartości lodówki... Problem jest wtedy, kiedy po zjedzeniu jednego batonika nie potrafimy sobie odmówić następnych pięciu, do tego czekolady i 500ml lodów...
Bo to polega na tym, że je się wszystko, albo nic...
kompulsy są straszne
-
Może to początki kompulsów??
-
Kompulsy,to nie sa tylko wtedy kiedy non stop jemy bardzo duze ilosci jedzenia.Zwykle jest tak,ze one pojawiaja sie w czasie odchudzania lub po i dana osoba tyje i chudnie na zmiany.Ogolna definicje tego zaburzenia pewnie wszystkie znamy,mozna wpisac w przegladarce...
Kasia powodzenia.A powiedz mi co bedzie jesli sie złamiesz?Mozesz to przewidziec w swoich planach?
-
Jak się złamię to zacznę jeszcze raz. Przecież nie po to się odchudzam żeby jeszcze raz się roztyć A co do kompulsywnego jedzenia... W takich momentach staram się pilnować, żeby mi nic kalorycznego nie wpadło pod rękę i jem jakieś zielsko albo owoce. Ale fakt faktem, nie mogę się powstrzymać. A na razie się póki co idzie dobrze. Staram się być dużo po za domem - brak dostępu do lodówki
-
Guajira
wydaje mi się, że to o czym piszesz to juz jest bulimia... Ale ja się nie znam
-
Kasieńka też się przyłanczam
jeśli oczywiście moge
a co tam się pytać będę pcham się na chamca
uff... u mnie "dziubanie", "podjadanie", i "dożeranie" to jest własnie to co mnie gubi w mojej diecie ale od DZIŚ STOP!
jak na razie nic nie wszamałam <poza "programem"> chcę żeby było tak jak na początku diety- gdzie miałam bardzo dużą motywację i poza określonymi posiłkami NIC nie dojadałam a teraz :/ hmmm
ale
WYGRAMY Z TYM!
-
Hej dziewczynki,jestem z wami!!Przez moje ostatnie obżarstwo i ciągłe podżeranie czegoś zchrzaniłam sobie dietę......Przybył mi co prawda tylko kilogram,ale usytuował sie nie tam gdzie powinien.....Dzisiaj jakoś sie trzymam,zjadłam grzecznie obiadek i narazie omijam kuchnię i lodówkę
-
Ja też na razie nic nie podjadłam poza programem dziś będzie makaronik ^^ szkoda że tylko mam na niego 300kcal
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki