Anika- ja tam do "pakerów" nic nie mam ale mnie wkurzają ;p
Ser biały pycha, ale jak na moje oko mogłoby mieć mniej tych kalorii, bo jest dosyć cieżki...
Ja staram się nie jesć chlebka. Tak mi fryzjerka poradziła ;D
Wersja do druku
Anika- ja tam do "pakerów" nic nie mam ale mnie wkurzają ;p
Ser biały pycha, ale jak na moje oko mogłoby mieć mniej tych kalorii, bo jest dosyć cieżki...
Ja staram się nie jesć chlebka. Tak mi fryzjerka poradziła ;D
CzarnaZuza- a mowy nie ma zebym ja spaghetti jadła! :lol:
tu się je ryż :wink:
hihihih walczą ze mną, każą jeść i wpieraja ze makaron to samo zdrowie :lol:
(ale te ich tluste pyszne sosy to juz raczej zbyt zdrowe nie są)
ale ja jestem twarda...
najgorzej jak moj tata-italiano przygotuje lasagne...
ciężko jest sie oprzeć...
albo ravioli z serem i szpinakiem... :roll: cóś pysznego...
w niedzile były...a ja jadłam sałatę :lol:
Nantosvelta- jak bys zobaczyła mojego byłego "pakera" - zmieniłabys zdanie :wink:
nie to żeby jakis imponujaco wielki był, ale miał boskie cialo...:(
Fryzjerka każe nie jeść chleba?
nie słuchaj. wcinaj jak lubisz. oczywiście nie tak ja ja...(potrafiłam zrobic sobie stos kanapek z połowy bochenka i zeżrec wszystko na "M jak Miłość " :lol:)
ale 2 kromeczki ciemnego chleba bez masła-z jakąś chudą szynka czy serkiem- to tak akurat na śniadanie.
ps. za byłym nie tęsknie. mam wspaniałego narzeczonego :p :D
ps2. ale biały seruś... :( :cry: :cry: hlip, hlip...
juz nigdy go nie zapomnę... i maślanki... :cry: :cry: :cry:
hmm skonczyłam na czosnku :D a tu italianow per favore (nie wiem jak sie brzmi ale co tam...) Powiem wam ze tak sie wtrace,jadłam we włoszech spaghetti ale rozczarowało mnie totalnie,choc nie chce genaralizowac ale te które jadłam było srednio przecietne :wink: Co do serków i takich tam hmm dzis mnie skusiło masło czosnkowe ale pewnie miało to miliony kaloryjek dlatego przed kasą zrezygnowałam,choc takie grzanki lub tosty mniammmm ok zmieniam temat zaczynam uprawaic masochizm :lol:
Ja sie we wloszech przyzwyczailam do spagetti i wszelkiej masci makaronow najbardziej tesknie za, zeby nie pomyslic, hm..fritella ( ie wiem jak sie pisze), takie ciasto jakby bylkowe z szynka parmenska mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm........ mniaaaaaaaaaaaaammmmmmmmmmmm :cry: :cry: :cry: jakie to bylo pyszne :wink:
Zjadlam wlasnie serek wiejski z pomidorkami i czosnkiem, ale zione teraz uh..uh... :twisted:
:mrgreen:
O własnie serek wiejski z pomidorkiem dawno sie tego nie jadlo, dobrze ze mi przypomnialas :D a tak ogolnie to widze ze podobne smaczki mamy :) pomidorki, makaroniki, czosneczek :D pyycha
Ja zawsze lubiłam pomidorki jednak teraz stały sie głównym produktem moich wszystkich potrwa..raz ze tanie dwa ze smaczne :wink: i czosnek obowiązkowy...
tak, ja pomidorki tez zawsze jadlam do wszystkiego... ale nic nie pobije moich kanapeczek z ciemnych buleczek z amette i pomidorkiem to dopiero bylo pychotka :D
A u was też wszystkie warzywa drożeją?? Pomidory z 3zł zroiły się na 5zł już nie mówiąc o kapuście białej (3zł za malusią głowkę)
U mnie w przeciagu 2 dni pomidory poszły do góry o złotówke :evil: kapusta tez,jak narzie spada tylko cena fasoli szparagowej za 1.80 kg wiec nie jest zle na 3 dni obiadek..Ja sie wycfaniłam i kupuje mrozonki jak mnie nie stac na swieze sa tansze i wcale nie mniej wartosciowe :)