To śmieszna i zarazem dziwna opowieść. Mój mężczyzna kupił mi sliczne markowe angielskie pończochy największym rozmiarze 5.... w romantyczny wieczór klękł u mych stóp i założył mi je na nogi.... i okazało się że kończą się tuż nad kolanem.... pełna załamka jak dla mnie. W tym momencie podjełam decyzje i zaczełam. Teraz nosze klasyczne pończochy głownie tej firmy na codziedń i będę je kochać do końca życia.