mam identycznie to samo.
nagle wstępuje we mnie jakaś dzicz i potrafię mimo że jestem najedzona sfrygać np cały ogromny obiad dodatkowo a na deser... słoik ogórków. no i te zachciewajkiszczególnie na tłusości.
brzmi jak wymówka, ale serio to jest jakiś atawizm!!!
Zakładki