boze...czytam tego posta 3 raz i dopiero teraz doczytalam,ze chodzi o organizm a nie o orgazm goopek ze mnie,ale co tam)
mysle,ze gorszy dla ciala jest tort...tzn wg tej nowej piramidy zywienia tluszcze są dobre...hmm,nie wiem,jak to jest,ale gdzies tez czytalam,ze to od cukrow ,czyli weglowodanow sie glownie tyje... ja tam mysle,ze sie tyje od wszystkiego w nadmiarze,ale...)
hha,ja bym i tak wybrala tort,chociazby dlatego,ze miecha nie jem,i slodycze kocham,ale to juz nie na temat,hihi)
buziolki:*