-
A ja bardzo lubię MALTOZĘ. Ostatnio sporo piję - wiadomo, wakacje. I wcale nie przytyłam, nie wyglądam też na wyniszczoną. Wyglądam, zgodnie z prawdą, na osobę zadowoloną z życia.
I fajnie jest :P
-
Ja jakoś za piwem nie przepadam(tylko za takimi smakowymi sikaczami jak to sie mówi typu Freeq czy coś),ze względu na bąbelki(nie piję tez napojów gazowanych bo na żołądek mi źle robią),no ale słyszłąm ze to właśnie bąbelki mogą powodowac wzdęcia i rozpychać żołądek i tak po kilku latach widze po moim tacie ze chyba jednak to moze byc prawda..(a on nigdy nic do piwa nie podjadał).Ja tam wolę wino
-
Witam, bo sama jestem fanką piwka
Na diecie (tysiąc) jestem od początku lipca i piwo jest moim głównym grzechem - piję go sporo, średnio prawie codziennie wypijam jedno, czasami dwa :P I chudnę Teoretycznie od piwa się tyje, ale wydaje mi się, że jeśli wypije się jedno, a nie 3 czy 5, nic do tego nie jedząc, nic się nie stanie
A jeśli nie chce się komuś szukać drugiego topiku o piwie, to proszę bardzo PIWO
Pozdrawiam!
-
ja już nie piję ani piwa, ani wódki, ani nawet szampana, postanowiłam o ostatniej imprezie!!! Bo miałam kaca przez 2 dni!!! Teraz tylko jakieś słabe kobiece koktajle...jakiś tam jest taki smakowity...coś o smaku melona, 0,5 l i ma 190 kcal, bo light no ale alkohol to alkohol. Próbuję go wyeliminować.
Ale po imprezie też nie miewam zaparć
-
a tak przy okazji to czy ktos wie ile kcal ma
-FreeQ
-Redd's
-Dog In The Fog ??
doga mozna chyba zaliczyc do zwykłego jasnego pełnego, ale te owocowe maja mniej %, nie wiem czy mozna je policzyc jak bezalkoholowe, czy slodowe, albo jeszce jakies inne?? ktos wie??
-
Muszę się wpisać bo piwko uwielbiam! Ja mam taką zasadę, że licząc kalorie (dziennie 1200) wliczam każde wypite 100 ml soku i wszystkie inne napoje ale alkoholu nie wliczam w tę dzienną dawkę nigdy.Piwo (i inne napoje wyskokowe) traktuję jako nadprogramową, przyjemną używkę.
No bo jeżeli jedno piwko ma 300 kcal a siedząc w pubie wypijam 4 to tego dnia musiałabym już nic nie jeść!! Chyba nie było by to zdrowe, nie mówiąc już o tym jak wyglądałabym po 4 piwach na pusty żołądek)
Średnio piję 3 razy w tygodniu po kilka piwek. Bez podjadania oczywiście. I chudnę.
Myślę, że spokojnie można sobie pozwolić na kilka piwek czy drinków w tygodniu a trzymając dietę i ćwicząc waga będzie spadać.
Co do wyniszczających właściwości piwa to ja czytałam, że piwo zaraz po czerwonym wytrawnym winie jest najzdrowszym alkoholem!
Ma dużo związków mineralnych i witamin, szczególnie z grupy B.
Więc na zdrowie!
-
Witam Was!!
Temat jakże bliski równiez i mi ...PIWKo ciężko mi bez niego, bo lubie je pić....taki rytuał, towarzyskie zobowiązanie...nie musze duzo, ani czesto, ale jak czytam o tej maltozie czy czyms tam to mam wrażenie, ze umre po kolejnej piwnej biesiadzie Ja do piwka tez nie podjadam...odkąd sie odchudzam, wczesniej się obżerłam po powrocie z imprezy bo piwo wzbudzało mój apetyt , ale teraz nad tym panuje, i rano mam płaski brzuszek, wypijam maxymalnie 2, 5 piwa...ale na ogól sa to 2 piwka raz w tygodniu, więc chyba nie jest tak źle...tym bardziej ze 6 kg schudłam w niecałe 2 m-ce, także sadze ze Piwo jest Ok, byle nie za czesto i nie w nadmiarze (jak wszystko zreszta, prawda???)
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki