tez uwielbiam kawe ( i tez pije 5 dziennie )
przed rozpoczeciem diety pilam z 2 lyzeczkami cukru i polowa kubka mleczka i wydawalo mi sie niemozliwe zeby pic kawe inaczej a teraz od tygodnia pije czarna bez cukru i smakuje mi nawet lepiej...
tez uwielbiam kawe ( i tez pije 5 dziennie )
przed rozpoczeciem diety pilam z 2 lyzeczkami cukru i polowa kubka mleczka i wydawalo mi sie niemozliwe zeby pic kawe inaczej a teraz od tygodnia pije czarna bez cukru i smakuje mi nawet lepiej...
maryryan , bo dopiero teraz naprawde czujesz smak kawy ! ja nie znosze kawy z czymkolwiek, bo właśnie za bardzo lubie jej smak. Jedyny minus jest taki, że jak się pije czarną, to naprawdę ważna jest jej jakośc, a to sie wiąże z wysoką ceną...
Pozdrawiam i idę wypić kubek czerwonej herbaty (tak dla odmiany )
Piłabym kilka kaw dziennie, ale później ciśnienie mi się podwyższa i w głowie mi szumi Ale jakie gatunki kaw lubicie pić, jaką kawę uważacie na najsmaczniejszą
Jak bylam mlodsza pilam nawet 15 kaw dziennie i uwazam, ze wcale mi to nie wyszlo na dobre.... teraz nawet tylko 2 lyki sprawiaja, ze mam bolesne skurcze zoladka. Kawa to troche jak narkotyk... jak papierosy... papierosy osmala Ci pluca, a kawa brzuszek. A pozniej trzeba czyscic swoj organizm z toksyn litrami zielonej hermaty, albo glodowkami (co do zielonej - nie mam zastrzezen).
Teraz nie pije w ogole kawy... przez 2 miesiace odzwyczailam od jej picia nawet meza a wczoraj jak sie napil, to myslal, ze serce mu wyskoczy... czul sie jak na rollercosterze... eh, gdyby nie jego konskie zdrowie, juz bym go nie miala. ja uwielbiam zapach i smak kawy.... ale dzialanie ma tragiczne. prawie jak efedryna
a u mnie wlasnie od kilku dni jest piekny czajniczek do parzenia kawy. O rany i na dodatek pyszniutka kawa orzechowa. Chyba sobie ja zaraz zrobie. W sumie raz na tydzien mozna sie napic kawki. Przynajmniej na zajeciach nie usne.
Jest pyszna, najlepsza kawa jaką spotkałam!...szkoda że taka droga...Zamieszczone przez werek
No i nikt mnie nie slucha...
Bylam pod opieka gastrologa przez rok, co miesiac wizyta... Kawa zabija Wasz organizm. Hmm.. powiecie, a co nie zabija? Ale... Ona dziala na zaladek, tak samo jak papierosy na pluca! Ten kto pali raz w tygodniu... nie stanie mu sie nic tak powaznego, jak ten co jest nalogowym palaczem...? Do czego zmierzam? Kawa raz w tygodniu jest ok, ale codziennie, a najlepiej kilka razy dziennie - wpedzi was w tarapaty.
Kawa bowiem, posiada podobne substancje do tych smolistych osiadajacych na plucach po wypaleniu papierosa... W miejscu tych "kawowych plamek" w Waszym zoladku po jakims czasie (rok, kilka lat) zaczna sie tworzyc nawet... wrzody. Substancje toksyczne odkladac sie beda w roznych Waszych organach i aby oczyscic organizm, bedziecie musialy sie niezle natrudzic, o ile ktokolwiek sie zdecyduje.
Kawa i skutki jej picia:
-wyplukuje wazne mineraly
-uzaleznia
-prowadzi do powaznych schorzen przewodu pokarmowego
-prowadzi do bezsennosci i nerwowosci
-nadcisnienie tetnicze
Nie pisze tego, bo gdzies wyczytalam, ale na podstawie faktow z mojego i zycia znajomych. 3 osoby z mojej rodziny mialy juz operacje z powodu "porannej kawy", jedna zmarla. Ja przez 2 lata leczylam sie przede wszystkim z powodu "wieczornej kawy" przed egzaminami na studiach.
Jestem mloda i mam dopiero 23 lata, a wrzody wykryto u mnie gdy mialam 14 lat!!! Lekarz powiedzial, ze to tylko kawa i stres... Pije kawe raz na kilka miesiecy, ale licze sie z tym, ze zaplace za ta przyjemnosc bolesna pokuta.
Odzwyczailam od picia kawy swojego meza. Gdy teraz cos go skusi na filizanke malej czarnej, po wypiciu serce chce mu wyskoczyc i boli go brzuch? czemu? Jego organizm sie oczyscil, a dolegliwosci - to reakcja organizmu na toksyny i kofeine.
Co Wy na to?
Hm najnowsze badania z uniwersytetow wskazuja ze wypicie do dwoch flizanek kawy nie jest szkodliwe nawet wskazane.
Z tym podnoszeniem cisnienia to bzdura nawet moj ojciec lekarz z 40 letnia praktyka kiedy mierzyl mi cisnienie powiedzial kawa jaka wypilas pol godzinki temu nie ma wplywu na pomiar.
I to sie zgadzalo mialam niskie jak zawsze ze tatek mierzyl dwa razy.
Kawa nie szkodzi i nie wierze w zapewnia pana gastrologa. Otorz byly czasy ze pilam duzo kawy i spalam bez problemu. Teraz pije bezkofeinowa - bo lubie jej smak i nadal spie dobrze.
Wrzodow nie mam.
Jak ze wszystkim nie nalezy przesadzac a jak wspomnialam wypicie dwoch flizanek kawy nie zaszkodzi, osobom zdrowym.
Latwiej odzwyczaic sie od kawy niz papierosow czy alkoholu. Nie uzaleznia ona tak jak inne uzywki.
Dla dietowiczów kawa jest sprzymierzeńcem - moim zdaniem. Jasne że z umiarem, ale tak jak napisal Arianek - kawa to termogenik, przed ćwiczeniami np można sobie chlapnąć, przyspiesza spalanie plus daje kopa energii No i mnie osobiście... delikatnie przeczyszcza. Nie przepadam za jej smakiem, ale raz na jakiś czas sobie robię z dużą ilością chudego mleka.
AHA! kawa stosowana zewnętrzenie ujędrnia skórę Naprawdę bardzo dobry trick; kilka kropel mydla w plynie posypać mieloną, najtańszą nawet kawą i masować tym cale cialo. Efekt natychmiastowy, skóra jest gladziutka jak pupa niemowlaka, tyle tylko że potem cala kabina prysznicowa/wanna do gruntownego mycia
kawa... jeszcze raz popieram moja powyzsza wypowiedz...
Zazwyczaj Ci co ja pija maja problez z pozbyciem sie cellulitisu. Paris mowisz, ze kawa ujedrnia skore. Kilka lat temu czytalam artukol w SL, ze masaze nog kawa przyspieszaja krazenie krwi. Masaz ogolnie przeciez przyspiesza krazenie... tyle, ze zawarta w kawie kofeina jeszcze bardziej pobudza krazenie, dzieki czemu latwiej sa rozbijane komorki tluszczowe... Sama kiedys stosowalam kawe, wymieszanka z sola morska i oliwka z oliwek i widzialam efekty.
Ale odnosnie picia kawy nadal sie nie zgadzam..... nawet w poradach na str glownej jest napisane, ze to tylko daje chwilowego kopa i lepiej wypic zielona herbate, poniewaz tez pobudza, a przy okazji ma przeciwutleniacze.
Zakładki