-
To mozna jesc bez umiaru i nie tyc...
No wlasnie - co? Co mozna sobie podjadac w nieogranicznych (no prawie) ilosciach bez wyrzutow sumienia? Co wcinacie w ciagu dnia, kiedy najdzie Was ochota na jakies jedzonko, a co nie wymaga gotowania/pieczenia i w ogole jakis wiekszych przygotowan? Ja jakis czas temu zajadalam sie korniszonami (dopoki nie zniknely z lodowki:P), jak beda kiszone - bede wcinac kiszone, jak jest kiszona kapusta - kaputa (mniam), a przed chwila schrupalam 3 rzodkiewki. Dobry wybor? I co jeszcze?
-
jabłka, marchewka...
mozesz sobie obrzydzić jedzenie surowym porem i selerem...
rzodkiewki, ogórki zielone, pomidor (pokroic na plasterki i zjeść)...
ale zdecydowanie odradzam winogrona i banany.
pozdrawiam :*
-
nie ma takiego jedzonka ktore moznaby wcinac w nieograniczonych ilosciach. W koncu co za duzo to niezdrowo. jedzenie powinno byc urozmaicone. Lepiej wcinac male ilosci roznorodnego jedzonka. Inaczej zacznie nam brakowac pewnych skladnikow,a innych podamy organizmowi w nadmiarze(a to tez nie jest korzystne) No ale jezeli chodzi Ci bardziej o to co by tu "bezpiecznego" podjesc miedzy posilkami,gdy dokucza glod to polecam chociazby rozne warzywka, rzodkiewki ja nabardziej i ogoreczki, a poza tym jeszcze np. marchewczka(ja ja uwielbiam ) Co poza warzywkami? Mozesz wypic szklaneczke soku pomidorowego albo zjesc kefir Piatnicy z otrebami, jakis jogurcik. Jest wiele mozliwosci No i bezkaloryczny sposob- wypic szklanke herbatki
-
Zamieszczone przez
PERwerS
jabłka, marchewka...
Bożesz Ty mój :P Tylko tego nie posłuchaj bo możesz źle skończyć - jabłka mają fruktozę (ostatnie badania na szczurach pokazały że baardzo się od niej tyje), a marchew to jedno z warzyw które zawiera najwięcej cukrów.
Moim zdaniem zielone warzywa - brokuł, fasolka szparagowa, szpinak. Inne warzywa (z małymi wyjątkami) też są ok.
-
Arianek, padłam po twoim komentarzu...
jabłka - może tak, nie nalezy z nimi przesadzać, ale marchew?! nie chodzi Ci czasem o gotowaną marchewkę? bo ta to węglowodanów trochę ma...
liczę na rychłą odpowiedz
pozdrawiam
-
fruktoza, fruktoza...jabłka jadłam, jem i będę jadła i nie utyłam oczywiście, kilogram dziennie (jabłek) - nie więcej wiem, że to strasznie dużo, ale ja je uwielbiam, chyba lepsze to niż słodycze (też uwielbiam) a poza tym, jeśli będziemy wierzyć we wszystko, co piszą, to się w końcu okaże, że nic nie można jeść, bo jest niezdrowe. Jeśli organizm (nie psychika) się domaga tego a tego, to czemu nie??? I chyba zjedzenie kilograma jabłek dziennie jest mniej szkodliwe niż hamburger raz w tygodniu??!!! Eh, takie jest moje zdanie...
-
ja dzisiaj zjadłam pięc jabłek... powinnam się teraz martwić że krążą po mnie ta zła fruktoza... brrr!
ale jabłka są pyyycha! i je będę jeść dalej
-
Gdyby jabłka nie miały kcal to jadłabym je tonami Ale mają Zawsze jakoś wyczerpuję limit i nie ma miejsca już na jabłko. Nie możemy wariować na punkcie zdrowego jedzenia, to temat bez dna chyba-co chwilę mówią, że coś jest niezdrowe, a później zmieniają zdanie, w kółko to samo.
-
PERwerS, fajnie to napisałaś, jak fruktoza po tobie krąży... super!!! No, po mnie też krąży i to w dodatku taka co pochodzi z miodu ale przecież nie można wykreślać z jadłopisu coś tylko dlatego, że ma fruktozę czy coś innego, co się odłoży...przecież to także zródło witamin i różnych pożytecznych dla organizmu składnuków...a jeśli do tego smaczne...i to lubimy...
mam pytanie - skoro fruktoza jest "zła", to jak jest ze słodyczami i cukrem??? Co jest gorsze?
-
xixatushka69... podobnie jak Ty i reszta dziewczyn kocham wprost jabłka i zadne badania naukowców nie przeszkodza mi w ich jedzieniu sa przepyszne i tez zjadam 3-5 dziennie
Jablka RuleZzZ pozdrawiam Was cieplutko
i jakos tak mi sie rzucilo ze osiagnełas upragniona wage a masz tyle wzrostu co ja i waga tez ta do ktorej daze..zazdroszcze:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki