-
zacząć zdrowo...
hej wszystkim.od dawna juz sobie tutaj was czytam,czasami cos dopisze...i po tych obserwacjach postanowiłam ze powiem wam jaki jest moj problem..moze nie jestem gruba,bo mysle ze waze okolo 53 kg przy wzroscie 159 cm.bylo wiecej ale juz schudam.chcialabym jeszcze zrzucic te 3 kg.tylko czepilam sie zlej metody.chcialam szybko i zaczelam jesc 800kcal.i teraz przy jednym dniu wiekszej wyzerki[np.w niedziele]od razu mam wiecej tluszczu-autentycznie! chce zaczac jesc tysiac,ale boje sie ze zaraz przybedzie mi spoto fatu dodam za malo sie rusza,tylko co czasami sama pocwicze.uczyc sie bede tylko w weekendy wiec same widzicie ...
prosze pomozcie mi,bo martwie sie tez o moje zdrowie.
-
Hej. Musze ci powiedziec ze wg mnie to zaczelas zbyt nisko. W ogole dla mnie te wszystkie diety sa drakonskie a kazdy powinien sam wyliczyc ile kalorii jego organizm potrzebuje np za pomoca tej stronki [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Wg mnie od razu za nisko zaczelas co zreszta jest niezdrowe dla organizmu. Musisz teraz zaczac sie zdrowo odzywiac i dostarczac organizmowi ok 300 - 500 Kcal mniej niz to co ci wyjdzie z obliczen. Pozdrawiam
-
ja wole dojsc do tysiaca...kiedys juz na nim chudlam.tylko jak to teraz zrobic zebym tyc nie zaczela?!
-
Drroopy, rozumiem Twój problem, bo ja popełniłam ten sam błąd, tylko jeszcze bardziej Na pocżetku diety byłam tak zdesperowana, że chciałam jak najszybszych efektów i jadłam ok. 600 kcal dziennie. Bzdura totalna, ale to wszyscy wiedzą i już nie będe kolejny raz o tym pisac. Później sie wystraszyłam skutków mojej "diety" i zaczęłam zwiększać ilość kcal na dzień, aż do 1000- 1200. Nie zaczęłam tyć, a przemiana materii mi sie poprawiła. Możesz mieć mały zastó spadku wagi na jakis czas, ale potem wszystko wraca do porządku.
Pozdrawiam
-
Drroopy, mam podobny wzrost i na początku diety postwnowiłam, że będę na 1000 kcal. Jednak plany wzięły w łeb, bo trudno mi było przesawić się na tam mało( wówczas) kcal. I lepiej przejdź na 1000, powoli, nie z dnia na dzień, tylko np. codziennie jedz nieco więcej. A tłuszczu nie powinno Ci raczej przybyć, bo w końcu 1000 to minimum, żeby nhormalnie funkcjonować.
-
dziewczyny dzieki wielkie własnie takich konkretnych odpowiedzi oczekiwałam
a czy przy 1000 trzeba duzo sie ruszac,bo jak juz wspomniałam na co dzien to siedze w domu,poniewaz ucze sie tylko w weekendy,tzn wychodze sobie,ale o tak o,do miasta czy cos
-
no to zaczynamy od dzisiaj
mam nadzieje ze bedziecie mnie wspierały
sniadanie
2 kromki razowego+2 plasterki wedlinki drobiowej+jajko na twardo+0.5 pomidora=100+50+90+15=260
II sniadanie
jabłko +deserek z korona=270
obiad
i tutaj sie wacham co zjesc :fasolke po bretonsku czy pomidorowa z makaronem?? hmm?=200?
kolacja
kromka chelba pelnoziar+plasterek wedliny drobiowej+3 wafle ryzowe+chrzan=160
SRODA 900
-
Wafle ryżowe wywal bo to straszny syf - prawie wcale wartości odżywczych a IG ogromne i same węgle (na noc?). Zastąp je warzywkami jakimiś swieżymi, albo zjedz więcej wędlinki.
-
yes sir
-
Wędlinę (przetworzona) staraj się zastępować raczej mięsem lub lepiej - rybą. I w ogóle więcej białka. I większy trochę obiad, 200 kcal to za mało. 900 kcal na cały dzień zresztą też.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki