-
Tak cudownie mi dzisiaj szło......i......pozarłam z jednej szklanki musli ze szklanka mleka i okazało sie ze to pond 1000 kal. - NIE WIEDZIAŁAM JESTEM W WIELKIM SZOKU!!!! a mogło byc jakies 800kal. na cały dzionek a tak koło 1800!!!!! no cóz niewiedza...chyba zaczne najpierw liczyc a potem jeść :oops: Jest mi smutno...
-
ja też dziś się obżarłam :oops: :oops: :oops: :oops: nie wiem po jakiego to zeżarłam wszystko ale dużo tego było :(
trudno trzeba to przełknąć i iść dalej
-
jasna cholera! dziewczyny, czy wy też tak macie, że przed okresem chormony szalejąwam jakbyście były w ciąży i ecie co popadnie? :/ zauważyłam, że wszystkie moje kryzysy dietowe zdażają sie "tuż przed". połykam wtedy dziwaczne produkty, których normalnie bym nie tknęła- ogórki kiszone z bananem, sok z cytryny z cukrem...
wczoraj znowu najadłam sie słodkich owoców- aż sama nie wiem ile tego było :/ przecież to a tyle cukru :/
-
kiełbasa gotowana (fuj musialłam )
pizza około21.00
ciastka
i chleb ze słonecznikiem ---> o tyle za dużo chyba nie zasne :?
-
wczorajsze grzeszki ( ba "grzeszki" :x ) nie dały mi spać budziłam sie co chwile i przewracałam z boku na bok. Dziś znow pofolgowałam 2 lody o'key 1 snikers, duzo płatków pszenno ryzowych, 10 tekturek typu wasa 1 jogurt z musli
to wszystko ponad program
a jutro impreza tez sobie popuszcze i potem z kopyta już grzecznie... ech... :roll:
-
a ja miałam na obiad knedelki.ale zjadłam 20dkg z kefirem 0% piątnicy. ale za to wczoraj 2 tosy i z kilo śliwek.masakra normalnie
-
hehe a dzisiaj wszamałam 2 kawałki torta z bitej śmietany , knedla, pasztet , żeberka.normalnie straszne.ale co tam jutro sobie odbije.chyba będzie dobrze nie.....
-
czerwone winko - i chyba je pokochałam :roll: :twisted:
-
Mmm... knedle, tort, pasztet, żeberka. Zjadłoby się!! Takie pyszności były na weselu koleżanki. Wówczas jadła,pierwszy, normalny, PRAWDZIWY obiad od jakiegoś miesiąca
-
jebane musli troszq przesadziłam... :x