Wersja do druku
oj zgrzeszylam!!!!!!
nic na to nie poradze. rzucilam sie dzis na wegle jak glupia swinia! jest 15 a ja juz wrzucilam na ruszt 1500-2000kcal - ciezko mi nawet doliczyc sie wszystkiego. nic juz nie bede dzis jadla. zrobie dzban herbaty i bede pokutowac:D
mimo to, nie czuje sie specjalnie winna:D pierwszy raz od meisiaca zjadlam rozne takie pysznosci:)
to nastapna taka wpadka za miesiac:)
a ja po 2 tygodniach objadania się trzymam się dziś dzielnie - tak trudno znów wrócić do codzienności, tzn. jeść w miarę :lol:
Ja wczoraj też się objadałm i jest mi z tym bardzo źle - tymbardziej, że zdarza mi się to ostatnio dość często. Co robić - w weekend jeszcze do tego mam gości i... będzie pyszne żarcie? Jak sobie z tym obżarstwem poradzić? Jest mi smutno....Nie chcę przytyć. Ratujcie!
xixatushka trzymam kciuki!! ciesze sie z toba!! nie daj sie!! :lol: :lol:
po 2 tygodniach obżerania się jak świnka :( wracam od jutra do diety. Nawet nie wiecie, jak mi jest głupio, jak się czuję beznadzijnie i nie mogę na siebie patrzeć. Nie mogę znieśc myśli że zaczynam zaprzepaszczać zrzucane kilogramy. Mam nadzieję, że teraz już wsyztsko powróci do normy i znowu będę stosować dietę, z którą było mi tak dobrze. A wszytskie moje ostatnie grzechy ciągną się od jednych urodzin, imieninek do następnych. Wiecznie tylko słodycze, czekoladki, bajaderki i nieszczęsne sałatki z majonezem. :(
Od jutra zaczynam pracę nad sobą od nowa. Trzymajcie kochane kciuki ;)
wyzarlam paczke zelkow haribo :evil: . doslownie :!: . zelki sa tak cholernie wciagajace 8) . szlag mnie trafi. akurat maz kupil takie ktorych corka nie lubi i ja jem w zamian. :roll: ....
boze jak jak uwielbiam zelki :? :evil:
Ja tez lubie, ale ostanio nie podjadam ;) pocieszy Cie to, ze nie maja tłuszczu :PCytat:
Zamieszczone przez yasminsofija
Pozdrawiam :D
:lol: :lol: :lol: :lol:
A ja dzisiaj zgrzeszyłam 5 racuchami z jabłuszkiem+śmietanka i słodzik, 2 kromkami świeżego chlebusia z masełkiem i miodkiem, nieźle co?
A i żeby godnie ten dzień zakończyć za chwilę zjem jeszcze porcyjkę lodów advocaat :oops:
No, ale od poniedziałku zaczynam dietkę, więc pozwoliłam sobie na małe szaleństwo....
...obudziłam sie o 4 w nocy i zjadłam kromke białego pieczywa i 5 ciasteczek. Ciasteczka sobie tłumacze okresem, ale chleb? :evil: ehhh...