-
mamuś dziś też robił zakupy - karpik, śledzie, sery, warzywa, mak...ech, wiem, że mama mnie nie posłucha i na pewno nie "odchudzi" dań wigilijnych...a niech to...!!! Czyli jestem skazana na smażonego karpia??? Albo najlepiej powiem jej, niech go upiecze!!! O ciastkach nie wspomnę...na szczęście moja babcia nie będzie z nami!!! Co za ulga
ale i tak trudno mi się będzie powstrzymać...wiecie, przeczuwam, że stanie się tak jak kiedyś gdy byłam jeszcze gruba - żołądek mówi STOP, ale oczy widzą, więc w siebie pcham...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki