ja mam książkę kucharską i wszędzie napisane mam, że taki pączek ma do 300 kcal :P
Wersja do druku
ja mam książkę kucharską i wszędzie napisane mam, że taki pączek ma do 300 kcal :P
Więc dziewczyny jeden średni początek to podobno "tylko" 246 kcal :)..Nie zamierzam jednak jeść...Dzisiaj na koncie mam już 20g fig, 2 cynamonowe serduczka mini i 1ciasteczko maślane (20g z mąki, mleka i .....oleju :( ) - ile to razem może być??
Hmmm, w mojej tabeli było 380 kcal i wydało mi sie to wiarygodne, bo taki pączek wygląda naprawdę groźnie :wink: Z ciekawości zaczęłam szperać w sieci i powiem Wam, że rozbieżności są ogromne! Od 200 kcal do 500 za sztukę. Sama juz nie wiem, ale i tak go nie zjem! :lol:
Za to wkleję Wam fajne porównanie produktów, które przy okazji znalazłam:
ˇ Francuski rogalik ma tyle samo kalorii co prawie 4 kromki chleba razowego posmarowanego niskosłodzonym dżemem - 280 kcal.
ˇ 100 g śledzia w oleju ma tyle samo kalorii co 500 g pieczonej piersi z kurczaka - 300 kcal.
ˇ Szklanka rosołu ma tyle samo kalorii co 2 talerze zupy pomidorowej z ryżem - 20 kcal.
ˇ Łyżka sosu majonezowego ma tyle samo kalorii co 2 łyżki sosu winegret lub 10 łyżek sosu jogurtowego - 105 kcal.
ˇ 150g ziemniaków gotowanych ma tyle samo kalorii co 33g frytek smażonych lub 80g ugotowanego ryżu - 110 kcal. Ziemniaki bez sosu wcale nie są takie tuczące, a jakie sycące.
ˇ 500g sałatki owocowej ze śmietaną ma tyle samo kalorii co 900g sałatki bez bitej śmietany - 500 kcal.
ˇ 1 pączek ma tyle samo kalorii co 3 jogurty light - 330 kcal. (jedna z wersji :wink: )
ˇ 2 pomidory mają tyle samo kalorii co 6 ogórków czy 3 duże sałaty - 30 kcal. Wybierając warzywa kierujmy się jednak ich właściwościami i zawartością witamin. Generalnie przecież warzywa to grupa produktów o najniższej zawartości kalorii.
ˇ 100g pestek słonecznika ma tyle samo kalorii co 100g chipsów czy orzeszków. Pamiętajmy jednak, że pestki słonecznika i orzeszki są o wiele zdrowsze, niż paczka chipsów.
ˇ Kromka białego pieczywa ma tyle samo kalorii co 2 kromki pieczywa tostowego lub 5 kromek chleba chrupkiego - 125 kcal.
ˇ 1kg melona ma tyle samo kalorii co 2 banany - 280 kcal. Jednak banan, który zawiera dużo potasu - zawsze będzie lepszy od czekoladowego batonika.
:arrow: peszymistyn niestety nie sa moje :wink: to sa bohaterki telenoweli"gorzka zemsta" na tvn. piekne ciala, piekne buzie . ale sama chetnie bym sobie takie zrobila :lol:
dziewczyny uwielbiam was i atmosfere jaka trutaj panuje. to prawda nigdzie nie znalazlam takich ludzi na forum jak tytaj. i wlasnie swietne jest ze osoby w roznym wieku tak dobrze sie dogaduja. a'propos paczkow to ja jak bylam w katowicach tam sa takie fajne malutkie paczusie, chrupiace i leciutkie. oczywiscie jest normalny smazony nadziewany paczek, ale jest maly i (tak gdzies 1/4 z duzego) mozna go zjesc i czlowiek jest szczesliwy ze posmakowal a nieduzo kalorii w porownaniu z duzym zjadl.
no tak, ale czasami można jednak sobie pozwolić na te rzeczy "z górnej półki" :D życie jest zbyt krótkie i brutalne, żeby sobie ciągle czegoś odmawiać :lol:
no tak, ale czasami można jednak sobie pozwolić na te rzeczy "z górnej półki" :D życie jest zbyt krótkie i brutalne, żeby sobie ciągle czegoś odmawiać :lol:
wlasnie. a dieta ma byc przyjemna, choc nie na okroglo...
jak juz wymieniamy jakie mamy okazje do jedzenia przed Wielkanocą to ja mam jeszcze studniówke. koneic stycznia...
A ja urodziny....jutro zrobię się starsza :( hehehe
Ja Wam nie żałuję pączka, sama sie zdziwiłam, ze ma o tyle mniej kcal niż myślałam :) Po prostu, dla mnie on nie jest aż taką atrakcją, wolę zgrzeszyc czymś innym :wink:
Mam zagwozdke i myślę, że Wy mi pomożecie: Do sylwestra zostały dwa dni, więc wiadomo, że schudnąć, to już nie schudniemy, ale dobrze byłoby miec w sobotnią noc płaski brzuch. Jest cała masa różnych jednodniowych diet oczyszczających, ale nie wiem czy robienie takiego oczyszczania w sylwka to dobry pomysł :? W końcu, chcę sie bawić całą noc, jakis alkohol też będzie i głupio byłoby zdechnąć z wyczerpania tuż po północy. Zwłaszcza, że w Wigilię tak sie urządziłam całodzienną głodówką, że po kawałeczku ryby wzdęło mnie jak balon i nie mogłam sie ruszyć! To może jutro się oczyścić, na jakiś soczkach czy kefirach..? Ale czy to ma sens?
Pomóżcie! :)
werek ja poece ci caly dzien na kefirach w takiej ilosci w jakiej chcesz plus rano dwie trzy grzanki. nie czulam na tym glodu zapchana bylam,a ana drugi dzien jadam normwlnie nie wzdymalo mnie i czulam sie leciutko. moze to sprobuj. ja to nazywam jednodniowe kefirkowanie. :lol:
witam po krótkiej przerwie :roll: a więc, już wam mówiłam, że moje wielkie obżarstwo już sie nie powtórzy...no i nie!!! Wczoraj i dzisiaj mam ładnie, pięknie, sycąco, ale nie za dużo. Czyli tak, jak powinno być. A nawet...jestem z siebie dumna - OBESZŁO SIĘ BEZ LICZENIA KALORII :mrgreen: Ale jestem szczęśliwa!!! Bo próbowałam porzucić ten "nałóg" chyba od miesiąca, ale ciągle mi nie wychodziło :| a teraz się odważyłam, no i nie czuję się wcale przejedzona tylko najedzona, ale z lekkim niedosytem :P wieczorem robię podsumowanie i wychodzi mi na oko 1800 - 1900 kcal, może nieco mniej albo więcej czyli jest super!!!! Jem wtedy, gdy jestem głodna, raczej gdy zaczynam być głodna, czyli co 3 godziny :mrgreen: ale fajnie jest!!!!!
no, już nie marudzę, co było, to było, Sylwester na nosie, porzucamy smutne myśli.
a propo, gdzie zamierzacie spędzić sylwestra???!!! bo ja chyba zostaję w domku, miałam jechać z przyjaciółmi dokąś, ale nic z tego, no więc zostaję z rodzinką w domu, już ja im pokażę :mrgreen: no i mama zrobi pyszny keks - obiecuję, że tylko spróbuję!!! :mrgreen:
no to teraz juz grzecznie tam z tym jedzonkiem :D
ja jak co roku siedzę w domu :lol: i jakoś mi to nie przeszkadza, bo ze mnie to taki domator :lol: :lol:
ja tez w domu siedze, ale mnie sie to wcale nie podoba... trudno . jeszcze mnie czekaja szalone imprezy :lol:
Noemciu, po tym, jak podałaś datę tłustego czwartku, rzuciłam się na kalendarz na przyszły rok, żeby go wpisać (bo tu nie obchodzą, więc w ubiegłym roku o nim zapomniałam), a kalendarz jest z Polski i tam był już tłusty czwartek wpisany... ale 23.02. Więc albo w tym kalendarzu się walnęli, albo tam, skąd wzięłaś tą marcową datę.
Amerykańskie pączki są paskudne, takie donuts z przesłodkiego ciasta, no ale w tłusty czwartek jednego honorowo wypadałoby zjeść :wink:
Yasmin, ja też byłam pewna, że to Ty jesteś na tych avatarowych zdjęciach.
Xixatushka, rozśmieszyło mnie Twoje stwierdzenie "rzuciłam się na choinkę". Choinek nie jedz, bo igiełki lubią między zęby wchodzić :wink:
A ja mam lat 38 i wcale się na forum jakoś staro nie czuję :)
A na Sylwestra wybieramy się na imprezę do Seattle do przyjaciół
ja sie wybieram do kolegi z klasy... właśnie się dowiedziałam, że obowiązują stroje wieczorowe... w co ja sie mam ubrac?!?!
macie jakies pomysły? bo to nie ma być pełna gala ale tez nie codziennie...
no właśnie wiem :) dzisiaj sprawdziłam - pomyliłam się w obliczeniach ;) więc...mniej czekania będzie :D:D
Oj ja tez siedze w sylwestra w domu a to ze wzgledu na moj zab ktorego juz nie mam i wygladam jak chomik z jednej strony ;) Werek yasminisfora ma racje. dzien na jogurtach jest super ale polecam do kazdego jogurty diwe grzanki. Albo dzien na soku jablkowym ale takim domowym z sokowirowki plus 3 grzanki do kazdej szklanki :)
dzieczyny az mi przyjemnie w zwiazku z tymi zdjeciami, no ale jakbym tak wygladal to pewnie by mnie tu z wami nie bylo... :lol: :lol:
Mi po tym wyrwaniu zeba na glowe padlo. Mialo byc Jasminosofija i 2 grzanki na szklanke soku. No!
julcyk jestem w podobnej sytuacji. Miałam założyć moja ukienkę satynowa cala prosta z kokardka pod biustem bez ramiaczek, ale niestety przez to, ze jest wykonana ze sliskiego materialu spada mi troszke, poszlam do babci szukac jakiejś halki i co????
znalazłam spodnice plisowana z halka, dosc dluga. Podciagnelam ja nad biust i spielam pod nim i wyglada rewelacyjnie!!! wiec marsz do babci i szukaj jakis kreacji vintage, troche wyobrazni i mozna zrobic cos naprawde swietnego. 8)
limecia wspolczuje zaba , moj maz ma za soba cztery rwania, cos nie cos wiem o tym. a tego imienia to nawet nie zauwazylam :wink:
No mnie czekaja jeszcze trzy ale to juz nie osemki uff. Niestety jak chce sie byc pieknym to trzeba cierpiec ;)
;) hehe temat 'dentysta' się rozwija ;)
jej jutro sylwek :D fajnie :D:D
połaziłam teraz 30min po schodach w dół i w górę ;] i czuję się jak bym miała nogi z galarety :lol: ale dam radę ;)
hehe zeby tylko mi do jutra przesżło :D ;)
łeee...za 2 dni do szkoły :cry:
marudzisz, noe. ja już, prawdę mówiąc, mam dosyć tego wolnego :wink:
dosyć wolnego?!
dziewczyno ja nie wiem "w co ręce wsadzić" zeby się ze wszystkim wyrobić... :?
ja chcę więcej WOLNEGO!!!!!!!!!!!
Noe strajkujemy!!!!!!!!!!!!!!!!
przecież wiadomo że praktycznie prawie całą niedzielę się prześpi :?
kto prześpi ten prześpi :lol: :lol: ale strajkować możemy! :P
No ja mam wolne do czwartku :D
hehe no dobra ja będę osypiać...
a ten 2KC działa? ;) hehe
ps. ja też dziś trochę orzechów zjadłam :? no i oczywiście durne masło :?
jak do czwartku?!
WHY?!
Studenci UW maja wolne do czwartku :P
o ty niedobra :P <kopniak> ;)
nie za dobrze Wam? :P
Kurde, też myślałam żeby przed sylwestrem zrobić sobie oczyszczonko owocami i jogurtami, bo sukienka wytwornie lejąca się po sylwetce złośliwie uwydatnia brzuszek :P .. no, ale 10h jestem na nogach a na liczniku 600kcal z mandarynek, wody, kawy, activii z musli, ogólnie nie za fajnie samopoczucie, więc zamówiłam sobie do pracy makaron sojowy (60kcal w 100g ugotowanego makaronu!) z kurczakiem gotowanym i kiełkami. Uf..Chińszczyzna na telefon to rzecz boska :D
Ale ad rem: jeśli przed Sylwestrem czeka Cię latanina po sklepach, przygotowywanie, pichcenie, to nie ma sensu się katować restrykcyjną dietą żeby w dobę mieć talię osy, bo po wypiciu o północy lampki szampana padnie się z wyczerpania na pyszczek (miałam tak w swoje własne urodziny). Ja planuję szaleć do rana na moich obcasach pod niebo, więc ograniczę po prostu jedzenie na samej imprezie, ale za wystający brzuch mogę winić tylko siebie, że nie wzięłam się porządnie za odchudzanie wcześniej ;) Święty Boże nie pomoże, a dieta-cud-głodówkowa to żadne rozwiazanie :) /poza tym picie alkoholu BEZ przegryzek odawadnia jak marzenie... ;>/
pozdrawiam
No jesli by dali jeszcze wolny czwartek to na uczelnie zawitalabym dopiero w poniedzialek 9 stycznia :P
heh :)
a jakie macie rady..... na kaca? ;)
hehe bo ja się już boję ;)
choć wsumie nigdy nie mam aż takiego kaca bo przecież aż tyle nie piję :?
bez przesady
ale rano zawsze się czuję taka jakaś napuchnięta i choćbym co 5min myła zęby to czuję taki niesmak :?
też tak macie?
Ja kiedyś kaca nie znałam, a z każdym kielisziem więcej kac jest coraz gorszy :shock: Potrafię do wieczora na drugi dzień się słaniać i mieć dreszcze. Także mimo że mam 22lata to już nie mogę imprezować jak niegdyś na non stopie ;)
A co do objawów - zazwyczaj jak piję to nie jem, a tańczę, alkohol odwadnia - na drugi dzień brzuch płaski jak z marzeń i jakies kilo mniej na wadze (które prędko wraca :P )
pozdrawiam
na szyneczce z grzankami hihihihihi
jak to dobrze, że ja nie piję :D bo najpierw to te kcal z alkoholu, a później z tej jajecznicy na kaca :lol: :lol: ufff :D