-
a to tyl;ko oznacza moje drogie ze odchudzamy sie rozsadny sposob i nie katujemy sie. a to najlepszy sposob do osiagniecia wymarzonej wagi, wiec nie zalamujmy sie grzechami i trzymajmy nasza ukochana dietke bo jeste milion razy lepsza( ze swoimi upadkami) niz naj;epsze ale kaloryczne jedzenie, nawet takie ktore je sie raz w roku. pozdrawiam!!
-
Za mna trzy dni obzarstwa swiatecznego, a wczoraj mial byc niby "dzien przejsciowy", ale tez raczej ponad 2000 zjadlam :) Waga poszla o jakies 1.5-2 kg w gore, ale czuje, ze duzo jedzonka mi jeszcze cagle zalega w kiszkach :D
Dzis wracam do 1000-1200 i BEDE TWARDA I SIE NIE DAM :!: Przyjdzie mi to o tyle latwo, ze ciasta i lakocie sie juz skonczyly i lodowka zaczyna swiecic pustkami.
Wlasciwie czuje sie jakbym zaczynala diet na nowo, z nowym postanowieniem, ze CHCE byc szczupla i zgrabna :)
-
dopiero będąc na diecie tyle rzeczy możemy sobie uświadomić :?
-
asinka wlasnie zauwazylam ze tyle samo wazymy. ile masz wzrostu?
-
mam 169cm wzrostu więc jestem niby 1cm niższa od Ciebie :*
ale wydaje mi się że waze trochę więcej bo moja stara waga może chyba zaniżać troszkę :?
-
orzechowa jestem w tej samej sytuacji 1,5-2kg do góry po swietach, i wczoraj tez ponad 2000kcal
:wink:
-
a myslalam asinko ze jestesmy takie same :lol: :lol:
-
no jeden centymetr to taka wielka różnica jak nie wiem :D
-
ach ty jedna niedobra :wink: jednego centymetra sie czepiac bedzie :wink: patrzcie panstwo :wink: :lol: :lol: wlasnie ja sie moge kurzczyc z wiekiem. wiecie to juz nie te lata, nastoletnie, ja to juz jestem blisko 25-ki dziecko maz... starosc nie radosc :wink:
-
no jasne...stara jesteś jak fix...masz już laskę? :lol: :lol: :lol: :lol:
-
czeeeeeeść!!! No to i ja do was wróciłam...buuu...upadły aniołek...buuu...ale co tam!!! Wczoraj z koleżankami, no raczej nawet tak powiem z przyjaciółkami miałam babski wieczór, szampan (kilka butelek!!!), koktajle (z ogromną ilością cytryny), no i ...słodycze!!! Te cholernie smaczne słodycze!!! zjadłam chyba kilo rurek kokosowych z kremem...takie pyszne były,buuuu...no i te nadziewane cukiereczki...eeeehhh...dzewczyny mnie ochrzaniły, że jestem za chuda, i podsuwały pod nos cukierki...ale sama chciałam i jadłam :!: nie mogę, najgorsze było jak wróciłam do domu, około północy narzuciłam się na...choinkę!!! Zjadłam wszystkie cukierki (czekoladowe) - a było ich chyba 20...do tego pierniczki (też z choinki), i prawie cała tabliczka gorzkiej czekolady....boże, tylko nie krzyczcie, sama nie wiem co mi się stało!!! Żarłam jak prosiak!!! Leżałam i wpychałam w siebie słodycze!!! To pewnie przez ten alkohol...tak mi się chciało słodkiego...no i się obżarłam, że teraz nie mogę patrzeć na cukierki!!!!! Dobrze mi tak!!! Żadnych cukierków!!!!!!!!! Miałam wyrzuty sumienia, popłakałam się, ale obiecałam sobie, że to sie nie powtórzy...bo nie wiem, co mnie tak raptem naszło... :shock: ale dziś zjadłam takie duże ciacho (bez wyrzutów sumienia), w sumie mam w ciągu świąt ok.8000 kcal ponad miarę...na wadze nie wiem jak, zważyłam się, ale po jedzeniu, kilo więcej, no i dobrz, bo i tak zbyt chuda już jestem :roll:
ufff...ale się rozpisałam!!! Po prostu nie mam komu o tym opowiedzieć, wyżalić się, dziewczyny nie rozumieją, jak można jeść niedużo, chudo i zdrowo, jedna przyjaciółka mówi, że powinnam pójść do psychologa. Ja tak nie sądzę...wiedziałam, że w święta pozwolę sobie na luz, ale już wracam do pradidłowego jedzonka.
-
:arrow: noemcia , laski sie jeszcze nie dorobilam :wink:
:arrow: xixatushka wariacie! niezle! to po co plakalas jak jestes za chuda? jezu ja to bym nawet nie liczyla tyle co ty bo bym sie bala ile wyjdzie, wystarczylaby mi swiadomosc ze duzo za duzo tego bylo. a dziewczynami sie nie przejmuj one sie nie znaja! my tu jestesmy specjalistki! i czasem psychologowie :lol: :lol:
-
He, czyli ostatecznie wychodzi na to, że święta, których tak bardzo się obawiałyśmy wypadły całkiem dobrze :D Bo i każdy spróbował tego, na co miał ochotę, i nikt nie przytył ( albo niezbyt dużo 8) ), no i - co najważniejsze- uświadomiłyśmy sobie, że w rzeczywistości kochamy naszą dietę i na niej jest nam najprzyjemniej :D Więc teraz pozostaje nam tylko czekać do Wielkanocy na podobne wnioski :D
-
Yasminsofija, Noe:) no bo wiecie 1cm to taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaka ogromna różnica ;) hehe
nie wiejm wogóle jak ja mogę z tobą pisać z taką niską dziewczyną... ;) hehe ;)
Xixatushka69--> weź nie narzekaj tylko się weź w garść :) i powiedz nam że to był ostatni taki wyskok ;) <następny może być ewentualnie w Wielkanoc ;) >
wiecie czego ja się boję :?
bo jakoś mi się dość dużo imprez zapowiada w najbliższym czasie... :? żeby tylko nie było tam za dużo żarcia bo na pewno będzie tylko żebym miała siłę :?
-
hehe, yasmonosofija, czyli nie jest z Tobą tak źle jeszcze :lol: (sorki, że się tak spoufalam, mam nadzieje, że nie jesteś zła :) )
xixatushka, jak mowisz że za chuda jesteś to co marudzisz :P
e tam do Wielkanocy, ja czekam na tłusty czwartek :lol: :lol:
-
:arrow: noemcia slonko nie wyglupiaj sie bo sie zezloszcze :wink:
wielkanoc, a jajka w wiekszej ilosco kaloryczne, zreszta tak jak wszystko, tylko ze ja uwielbiam jajak. chyba jednak wielkanoc jest mnie kaloryczna niz boze narodzenie, [przynajmniej u mnie w rodzinie.
:arrow: noemcia ja tez lubie paczki :lol:
-
no to ja jestem strasznie najedzona i czuje sie jak balon. ciekawe ze przy jedzeniu swiatecznym mimo ze bylo tego wiecej nie czulam przejedzenia tylko nawet glod, a przy jedzeniu dietetycznym i limicei, czuje sie taaaaaaaaaaaaka
-
a mnie coś żołądek boli :? kurcze, muszę chyba po herbatę miętową skoczyć :P
no a co do tłustego czwartku...kurcze, taki łakomczuch ze mnie, ja to zawsze jakąś okazję sobie wynajdę :P
-
"glodnemu chleb na mysli"
"okazja czyni zlodzieja(czyt. lakomczucha)"
jaka ja wyedukowana, nie sadzilam.... :lol: :lol:
-
hehehe :D no to zapewne dzięki Twojej "długiej" żywotności :D
-
-
to ja mam jeszcze jedno przysłowie do kompletu : ciągnie wilka do lasu :P niby młodsza jestem, ale też coś niecoś wiem :lol:
-
a tak na powaznie noemcia ile latek liczysz?
-
hehe ale powiedzenianmi sztrzelacie :D
lol :lol:
to ja powiem.... hmm...
baba z wozu koniom lżej :D
a po przeróbce: "Baba przed dietą z wozu koniom lżej "
:lol:
ale błysłam normalnie :D
A ja w sumie nie lubię za bardzo pączków jak dla mnie sa za "masklate" i potem się ma taki eręce tłuste i wogóle ble jakoś ;)
już wolę np. kluski na parze :D
co do niejedzenia tz bycia na diecie :lol:
to wiecie co? mi chyba się żołądek przez te 3 dni rozepchał bo ciągle głodna jestem :?
a może to dlateog że przestaję podjadać :?
czyli ile ja musiałam zjadać poz alimitem :?
:shock: dalej się nie mogę nadziwić :?
-
ja też jestem głodna ciągle, ale się nie dam :P
a pączki są pycha..albo faworki i inne takie...nie mogę się doczekać tłustego czwartku :lol: :lol:
a tak na serio to mam skończone 17 latek ;) osiemnasty roczek leci :D
-
hahaha...Peszymistin :D dobre :lol: :lol:
hm...ciekawe co bym wybrała...chyba bym miała ciągoty do tego pierwszego :lol: :lol:
-
hehe :D
FAWORKI mniammmmmmmm:D
kiedyś całą miskę taką dużą zjadłam pamiętam :D :lol:
hehe mniammm
faworki to moje ulubione... CIASTKA :|
takie bez cukru zwykłe :D mniam :D
-
ja tez lubie faworki...
noemciato tak zle nie jset. siostre mam w twoim wieku , a tak naprawde to wcale sie tak staro przy weas nie czuje... :lol:
-
hehe no i dobrze :D
ja się tu czuję tak hmm... jak miedzy dobrymi znajomymi mogę wszystko powiedzieć
czasem <często ;)> zmyjecie mi głowę <i dobrze!>
czasewm pochwalicie albo "wysłuchaie" :)
kochanie tu jet i fajniusio :)
dobranoc a jutro kolejny udany dzień dietki! :)
-
ekhm... kiedy jest tłusty czwartek? Nie w lutym jakoś?
-
yasminosofija, no i dobrze, że się tak nie czujesz, bo przecież jesteś młoda!! :) ja mam siostrę starszą od Ciebie :lol: 33 lata... :lol: :lol:
tłusty czwartek jest 2.03 :P jeszcze czas ochłonąć po świętach :lol: jak dobrze, że później post jest... :D:D
-
jak dla mnie to w Wielkanoc jest wiecej jedzenia niż w Świeta Bożego Narodzenia. zwłaszcza, że wyjeżdzamy w Bieszczady do znajomych, ktorzy prowadza pensjonat i zawsze jest tam około 40 osób i masa ciast, mazurków, szynki tłustej, babki, sosów...
ja uwielbiam babke...:D
a jajka ostatnio mnie odpychają... ble
ja mam 18 lat:D
-
yasminosofija, no i dobrze, że się tak nie czujesz, bo przecież jesteś młoda!! :) ja mam siostrę starszą od Ciebie :lol: 33 lata... :lol: :lol:
tłusty czwartek jest 2.03 :P jeszcze czas ochłonąć po świętach :lol: jak dobrze, że później post jest... :D:D
-
no bo trzeba się już psychicznie nastawić do tego jedzonka :lol: :lol: :lol: u mnie mama będzie miała urodziny i imieniny przed tłustym czwartkiem :P no ale...do tego czasu to ja już dodam trochę kcal, bo mam zamiar za jakieś 3 tygodnie wychodzić z diety :P
-
Che, che, peszymistin, powiedzonko z osiołkiem dobre :lol:
Ja też w zime mam trudniej- dzien krótki, zimno, organizm dopomina sie o rekompensatę w postaci kalorii. Ale walczę z jego zachciankami :wink:
Co do tłustego czwartku, to ja sie go nie boję. Pączki mnie nie pociągają, w zeszłym roku (też byłam na diecie...) szefowa w pracy przyniosła całą tacę i nawet nie tknęłam! Kurcze, pączek to taka wzorcowa bomba kaloryczna: nie dość, że słodki, to jeszcze smażony. A nie jest, dla mnie, oczywiście, aż tak pyszny, żeby był wart 400 kcal.
Fajnie, ze na tym forum dogadują sie osoby w różnym wieku, z różnych miejsc, które na żywo nigdy by sie nie spotkały :) Okazuje sie, ze duzo nas łączy, nie tylko odchudzanie, prawda?
-
pączki mają chyba mniej niż 400 kcal z tego co pamiętam ;)
ano, czasami można znaleźć bratnią duszę nawet nie wychodząc z domu :D
-
no włąśnie taki "kącik porozumienia"
:)
fajnie z wami jest :D
a pączek coś koło 400kcal jednak ma chyba ;]
albo 360kcal jakoś tak ;)
-
no włąśnie taki "kącik porozumienia"
:)
fajnie z wami jest :D
a pączek coś koło 400kcal jednak ma chyba ;]
albo 360kcal jakoś tak ;)
-
no włąśnie taki "kącik porozumienia"
:)
fajnie z wami jest :D
a pączek coś koło 400kcal jednak ma chyba ;]
albo 360kcal jakoś tak ;)
-
Więc dziewczyny jeden średni początek to podobno "tylko" 246 kcal :)..Nie zamierzam jednak jeść...Dzisiaj na koncie mam już 20g fig, 2 cynamonowe serduczka mini i 1ciasteczko maślane (20g z mąki, mleka i .....oleju :( ) - ile to razem może być??