xixatushka ja nie panikuje tylko dawno juz nie jadlam takich ilosci jedzenia. i ciasta. wiem tobie sie wydaje ze to nic, bo w porownaniu do twoich 10 000 to malo, ale ty sie juz nie odchudzasz aja jeszcze tak. poza tym po ostatnich swietach wielkiej nocy padla moja dieta, wiec obawiam sie o rozciagniecie zoladka. ciesze sie z tego ze moj orgfanizm reaguje swietnie na to obzarstwo(czyt. zaraz po jedzeniu biegam do wc, ale nie po to zeby wymiotowac ). dziwna sprawa ale chyba mam tak odzwyczajony brzyszek od jedzenia ze nie lubi ciezkostrawnych rzeczy i je wyrzuca, albo przy wiekszej ilosci zwieksza mi sie przemiana materii.