Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 11 do 12 z 12

Wątek: Gotowanie dla faceta

Mieszany widok

  1. #1
    Partasza Guest

    Domyślnie Ah Ci faceci...

    U mnie to jest tak. Ja sie odchudzam i jem same warzywka i nabial bez mala, a facet....no cuz. On jest szczuply, moze wciagac jak odkurzacz i nie tyje. Ma po prostu zabojcza przemiane materii. Ale znalazlam na to wszytsko sposob. Np. chinszczyzna. Robie warzywka na teflonie z jakimis kawalkami kurzych zwlok. Jak juz sie upichca odkladam sobie czesc a jemu dolewam troszke oleju, podsmazam, dolewam sosik i w tym czasie gotuje ryz. Jak mnie bardzo napadnie to do swojego jedzonka dosypuje troche chemii w postaci makaronu z zupki chinskiej i wsio. A z innymi rzeczami.... czasami on chce jesc to samo co ja a czasami obsesyjnie domaga sie schaboszczaka. Ale ja jestem dzielna, pozatym lubie gotowac wiec jakos przezywam te obiadki... albo nie co sie konczy podjedzeniem trzech klusek makaronu

  2. #2
    rudakotka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Moj stwierdzil ze chce sie odchudzac ale z 2 KitKatow i puszki Coli nie zrezygnuje

    1500 bedzie dla niego dobre? W sumie siedzi caly dzien wiec to nie bedzie za malo dla niego... Ale nie wiem...

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •