Witam w weekend.
Morze alkoholu wczoraj bylo wiec wydawalo mi sie ze plan o przetrwaniu weekendu sie nie uda. A tu prosze. Dzis wskakuje na wage i 94,8 kg. Do tego raczej nic mi nie przejdzie przez gardlo do jedzenia przez najblizszy czas. Moze wieczorem cos zjem.
Jest ok, jest bardzo ok. Moc jest ze mną.
Zakładki