Taaaa a mnie wcale nie nudza. Tez nie chce mi sie ich robic, za bardzo monotonna robota. Ale postanowienie trzeba spelnic. Nie jestem tylko pewien tego miliona. Wedlug moich obliczen robiac dziennie 100 brzuchów do miliona dobije.......za okolo 26 lat . Ale mysle ze jak sie wyrobie to w szczytowej formie bede w stanie robic 500-1000 brzuchow dziennie wiec tempo bedzie szybsze.

Tak czy siak dzis dobilem do 4000 brzuchów. Moze juz za tydzien bedzie bardziej okragla liczba. Policzylem srednia. Brzuszki robie od ok. 20 wrzesnia, mialem chyba miesieczna przerwe wiec srednia jest kiepska, ok. 44 brzuchy na dzien. Ale teraz to poprawiam.

Dzis znow odpuscilem kolacje. Moze stanie sie to moja nowa tradycja? Zeby nie bylo to i tak zjadlem troche. 3 kromki na sniadanie, na obiad żurek i kotlet. Nie spodziewalem sie ze bede w stanie jesc 2 posilki o tej porze roku.


Motywacja uczepila sie mnie jak rzep, oby sie nie odczepila!!