-
Witam. Taka jest moja historia... 132.5 kg... A cel? 75 kg.
Witam Panie i Panów.
Mam 33 lata, ważę 132.5 kg. przy 177 cm wzrostu.
Historia żywota od tej strony wyglądała tak:
- od urodzenia zawsze byłem pulchny. Zawsze w jakichś grupach dyspanseryjnych w szkole, zawsze zawstydzony, zawsze ociężały
- w podstawówce miałem niesamowicie dużo ruchu. W VIII klasie byłem nawet najlepszy w sprincie na 60 metrów wśród ok. 150 osób z kilku równoległych klas. Dużo jeździłem na rowerze.
- w liceum w I klasie zanabyłem Atari 65XE - komputer do gier. I pamiętam, że od wtedy zacząłem spędzać z nim mnóstwo czasu. Dwie dziewczyny jakie wówczas miałem po kolei odeszły (oczywiście miałem je nie jednocześnie)
- w IV klasie liceum ważyłem już 102 kilogramy przy ok. 174 cm wzrostu
- po maturze zachorowałem na astmę... W ciągu trzech tygodni waga spadła mi aż do 78 kg.!!! (czyli o 24 kilogramy - 8 kg. w tydzień!) Bardzo długo się utrzymywała na tym poziomie (ze 3 lata)
- potem "nagle" wskoczyła na 90 kg (w międzyczasie mnóstwo ruchu, biegi, spacery)
- by wreszcie na V roku studiów wskoczyć na 120 kg (wciąż dużo ruchu)
- wówczas nadwerężyłem sobie kolana, które bolą mnie aż do dzisiaj.
- moja obecna sytuacja jest fatalna - jestem po dużej operacji urologicznej (w kwietniu tego roku), wciąż nie bardzo mogę się ruszać. Normalnie masakra. Rozlazła się cała ta rana pooperacyjna (powęź) (od wewnątrz - właśnie w wyniku wysiłku fizycznego)... Nic tylko usiąść i się pochlastać.
Co mam zrobić? Co radzicie? Ważę 132 kilogramy. Dieta jest makabrycznie mączysta i białkowa. Mało ryb, mało surowych warzyw, bez soi.
Może jakieś ćwiczenia doradzicie? Może coś innego? Może ChLO?
Pozdrawiam!
-
witaj
wszystko sie uda jak sie chce a widze ze Ty chcesz
ja radze ...ruch..w miere mozliwosci...chociazby cwiczenia izometryczne i dietka ... bogata w warzywa,owoce,chude miesko ,ryby.... najtrudniej bedzie sie odzwyczaic od tego co jesz teraz...ale to jest kwestia przyzwyczajenia takze ruszaj na zakupy po warzywa i owocki i wio do gier itd:P
-
Hmm chyba musimy się wspierać jakoś nawzajem. Moja historia jest bardzo podobna (134 kg, 33 lata, 169 cm wzrostu)- wydaje mi się, że klucz jest w naszych głowach.
Trzeba sobie zdać sprawę z tego że musimy schudnąć. CHLO wydaje się być rozwiązaniem, ale chyba warto najpierw wykorzystać inne możliwości?
W razie czego pisz moje gg 3437593 - schudniemy razem to będzie rekord forum
-
Dokładnie jak napisal bufik, wszystko dzieje sie w głowach, nie w żołądku Życze Wam obojgu powodzenia
-
Odp: Witam. Taka jest moja historia... 132.5 kg... A cel? 75 kg.
trzeba myśleć pozytywnie i zmienić nastawienie na wiele rzeczy a to dużo juz pomoże
a
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki