-
Jestem , jestem tylko odpuscilem sobie na kilka dni diete by nabrac sil , ale od wczoraj juz znow wrocilem do dawnego stanu rzeczy , jak na razie po obiadku wczoraj 98,9kg ;] Teraz lece na silownie i wieczorkiem zabawa ;] Mysle teraz o diecie 1500kcal , ale raczej nie wytrzymam i sam bede sobie ukladal - tu mniej to tam wiecej , jak to wczesniej bylo z dobrym skutkiem.
Pozdrawiam
-
To ja mam podobną sytuację, tylko ze ciezko mi wrócić do prawidłowej diety :(
Odpuściłam sobie na ok. 3 tygodnie i teraz pozbierać się nie mogę.
Aż się boję stanąć na wagę :evil: Podejżewam,
że część kilogramów których się wcześniej pozbyłam :arrow: wróciła :!: Muszę chyba na poważnie pomyśleć o siłowni, wtedy z pewnością będzie mi łatwiej.
Widze, że udało Ci się pomimo przerwy utrzymać wagę "dwucyfrową".
Super! Nie jestem pewna czy 1500 kcal to odpowiednia dawka dla mężczyzny,
czy to oby nie za mało?
Świetnie ci idzie, trzymam za ciebie mocno kciuki.
Pozdrawiam cieplutko
:D
-
Dziś było na granicy 99,9kg , ale wczoraj przynaje troche zjadlem :( choc duzo ruchu też było. Dzień zacząłem jak na diecie od porcji płatków , teraz popijam wodę choć leży pełno zimniutkich soków w lodówce ;]
-
Jesteśmy w bardzo podobnej sytuacji, podobny wzrost, waga stratowa i nawet czas - też zacząłem intensywnie od kwietnia choć moje plany były 95kg na koniec czerwca ale poprzez choroby przesunąłem do końca lipca.
Nie do końca rozumiem dlaczego się śpieszysz i tak szybko chcesz tracić wagę ryzykując komplikacje zdrowotne - na pewno waga rosła latami więc daj sobie czas by ją zdrowo zrzucić i planuj nie na miesiące ale lata w przód - najgorze co może być to powrót do "normalnej" diety kiedy cel wagowy osiągniesz ...
Życzę powodzenia w pracy i przynajmniej 95kg do końca lipca i utrzymanie 90 kg do końca roku i przez następne lata. Pozdrawiam :)
-
EDYCJA: Jesteśmy w bardzo podobnej sytuacji, podobny wzrost (183), waga startowa (103) i nawet czas - też zacząłem intensywnie od kwietnia choć mój plan to 95kg, wpierw na koniec czerwca ale poprzez choroby przesunąłem do końca lipca.
Nie do końca rozumiem dlaczego się śpieszysz i tak szybko chcesz tracić wagę ryzykując komplikacje zdrowotne - na pewno waga rosła latami więc daj sobie czas by ją zdrowo zrzucić i planuj nie na miesiące ale lata w przód - najgorsze co może być to powrót do "normalnej" diety kiedy cel wagowy osiągniesz i joj gwarantowane - pamiętaj że z mniejszą wagą mniejsze jest PPM ...
Życzę powodzenia w pracy i przynajmniej 95kg do końca lipca i utrzymanie 90 kg do końca roku i przez następne lata. Pozdrawiam :)
-
Cześć Milenios,
wpadłam zobaczyć co u Ciebie słychać.
Ja zaglądam i zaglądam, ... a ty niestety tak rzadko tu bywasz :(
Jak Ci minął weekend? Ja wyskoczyłam sobie wczoraj nad jeziorko wytopić trochę tłuszczyku i nabrać kolorków na ciele, ale niestety te tłumy ludzi sprawiły ze spakowałam manatki i pojechałam do domu. I tyle z mojego opalania :( Przez ten tydzień jestem na urlopie, wiec będę miała więcej czasu żeby do ciebie zaglądać i "sprawdzać" jak dietkujesz :D
Pozdrawiam cieplutko, Carrisma
-
Weekend sam nie pamiętam jak minął , ale chyba było ciekawie ;D Wczoraj za to wybrałem sie ze znajomym na basen , poopalaliśmy się trochę i zmieniam siłownię , na taką na której na pewno będę miał lepsze wyniki i humor po wyjściu ;] Gratuluję wolnego , ja sobie odpuściłem ostatnio szkołę na dwa dni , ale od dziś znów pocinam , kilka przedmiotów do poprawienia. Dziekuję , ze mnie wspierasz Carrrisma , naprawdę dodaje to otuchy :* :)
ALE: Mój pośpiech wiąże się z nadchodzącym latem , chciałbym wyjść bez wstydu na plażę , z utrzymaniem prawidłowej wagi nie będę miał raczej problemu , mam swoje hamulce , wiem kiedy przestać. Ostatnio sobie odpuściłem , ale już schudłem 1,5kg od tego momentu i zaraz lekki grill się szykuje i zapewne wycieczka rowerem ;]
-
Widzę ze uprawiasz dużo sportu, cały czas jesteś w ruchu :arrow: a to napewno pozwoli utrzymać ci wagę.
Zaskoczyłeś zmianą siłowni, rozumiem że atmosfera jaka tam panowała nie była najlepsza.
Życzę Tobie wszystkiego dobrego, jestem przekonana że sobie poradzisz :D
-
Atmosfera była ok , jednak ja wolę bardziej undergroundowe klimaty ;] Na siłowni na którą teraz sie zapisuje jest naprawdę bardzo luźna koleżeńska atmosfera , prawdziwi kulturyści przewijają się pomiędzy nami , a nie tatusiowie z brzuszkiem :P Najlepiej jest widzieć ludzi lepszych od siebie , by mieć wolę do walki by im dorównać. I oczywiście muzyka - na treningu
bardzo ważna , na obecnej puszczana była Viva i z każdą wizytą grali ciągle to samo - JAK ANIOŁA GŁOS itp . W nowej można samemu płyty przynosić , rytmy trance i Drum&bass mile widziane i przy tym mogę ćwiczyć ;]
-
No to teraz wcale się nie dziwię, że zmieniłeś siłownie.
Ja w tym przypadku zrobiłabym dokładnie to samo.
W moim mieście niestety nie ma takiej siłowni, a odwiedziłam już chyba wszystkie.
Siłownia, upały, a teraz jeszcze okazuje się że upodobania muzyczne mamy podobne :D
Przy takiej muzyce to aż się ćwiczyć chce :!:
Ps.: Rozwaliłeś mnie na łopatki tym "anioła głosem", uśmiałam się do łez.
Nic dziwnego, ze stamtąd ociekłeś :lol: