Pokaż wyniki od 1 do 10 z 17
Like Tree1Lubią to

Wątek: Andy 88.5->74- tak szybko jak sie da ;)

Mieszany widok

  1. #1
    karol35 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-10-2014
    Posty
    12

    Domyślnie Odp: Andy 88.5->74- tak szybko jak sie da ;)

    Trzymam za Ciebie kciuki. Mnie do walki o siebie zmotywowała choroba. Człowiek wtedy walczy ze wszystkich sił i nie zastanawia się. Najważniejsze to robić to dla siebie. Masz wsparcie, a to jest bardzo dużo. Trzymaj się w ryzach, a będzie dobrze.

    Trzymam za Ciebie kciuki, jednak wiem że dasz sobie radę.
    awersja lubi to.

  2. #2
    andy28 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-11-2014
    Posty
    10

    Domyślnie Odp: Andy 88.5->74- tak szybko jak sie da ;)

    Dzięki za wsparcie
    Dzień Pierwszy za mną- prawie
    Zaczeło się od miłej niespodzianki rano- w zeszłym tygodniu ważyłem ponad 88 dzisiaj wchodze na wage(wchodziłem na nią 3 razy zeby nie było) , patrze z niedowierzaniem a tu 87.2. Początek dnai super...
    Dzisiaj miał być taki mój mały detoks tzn :
    Nic ale to absolutnie nic nie jadłem ale piłem wody tyle ile tylko się dało w siebie wlać
    Wiem zaraz mnie ktoś opierdzieli ze to nie zdrowe itd... ja już kilka razu uskuteczniałem takie "dni" i zawsze wtedy czuje sie super Tak tez jest tym razem.
    Cały dzień miałem zajęcie wiec szybko zleciało.
    Po 17 ubrałem ciuszki:
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Pokazuje ciuszki bo w tym biegam i zdecydowanie mowie NIE obcisłym rajtkom na facetach a zwłaszcza takich z nadwaga bo wygląda to gorzej jak zabawnie :P
    Przetruchtałem 5KM w 31min- było by lepiej ale wiatr dość mocno w tym przeszkadzał...
    Po bieganiu, 10 minut na galaretonie (platformie wibracyjnej), żeby nie było zakwasów jutro bo zbyt długo nic nie robiłem...
    Ciepła kąpiel i teraz pisze tutaj... cały czas popijając wode
    Pozdr
    Aha ktos pytał co z dieta- to napsize jutro

  3. #3
    grzecho jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-12-2014
    Posty
    26

    Domyślnie Odp: Andy 88.5->74- tak szybko jak sie da ;)

    Witaj, życzę Ci wytrwałości w dążeniu do celu, sam przeszedłem podobną drogę. W tym roku zrzuciłem 27 kg. W styczniu miałem 98, dziś mam 71 kg. Pomogło bieganie oraz pilnowanie ujemnego bilansu kalorycznego. Z cienkich rajtków się nie śmiej, bo mają one swoje ważne zastosowanie i nie bez powodu strój biegacza jest jaki jest. Biegając zimą w bawełnie - tylko patrzeć kiedy się przeziębisz, no ale wiadomo każdy biega w czym chce, najważniejsze są w zasadzie buty. Na moim blogu opisałem swoje perypetie z odchudzaniem, więc jak ktoś ma ochotę to zapraszam [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  4. #4
    andy28 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-11-2014
    Posty
    10

    Domyślnie Odp: Andy 88.5->74- tak szybko jak sie da ;)

    Spoko poczytałem o bieganiu dość sporo i wiem co i jak i nie biegam pierwszy raz (o bawełnie tez wiem) Buty mam ok i sam mam bieliznę termoaktywna itp chodzi mi tylko o to, że nie trzeba latać z obcisnietym tyłkiem można na to wrzucic coś lekkiego luźnego na wierzch i będzie dobrze
    Pozdr

  5. #5
    grzecho jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-12-2014
    Posty
    26

    Domyślnie Odp: Andy 88.5->74- tak szybko jak sie da ;)

    Spoko Zimą biega się bardzo fajnie, także życzę wytrwałości, na pewno się opłaci. Ja staram się biegać zazwyczaj po południu, kiedy jestem już z godzinę po obiedzie, choć różnie z tym bywa. Dziś fatalnie trafiłem na paskudną pogodę, na mrozie -1 zaczął padać deszczyk, nogi można było sobie połamać Mam nadzieję że jutro będzie lepiej. Pozdrawiam.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •