-
niebieski odchudza? to dobrze sie skłąda, bo akurat do listopada bede mieszkac w pokoju mojego brata który siedzi w stanach i on własnie ma niebieskie tapety :]
-
niebieski odchudza
ehh, ja polecam raczej zolty.....dodaje energii, przynajmniej mi.niebieski kojarzy mi sie ze szkola...czyli z przymusem.....zle emocje...., aczkolwiek moze na kogos innego inaczjej to dziala....kazdy ma swojego bzila, ja mam zoltego...no i kilka kg nadwagi....pozdrawiam Karola
-
Ło matko..ale desepratki...Odchudza niebieski kolor?A co jeszcze?Nie dajmy sie skołować!Dziewczyny,bo zwariujemy...!!!
-
kolory
cze all
a jak dziala zolty i czerwony?
pa pa
ps mam zolte miseczki w ktorych jem muesli ( bardzo ladne ) i co one mnie tak pobudzaja do zarcia? :P
-
A ja gdzieś czytałam że należy na talerzu położyć sałatę a dopiero póżniej jedzenie.Tak przystrojony obiadek będzie wyglądać na większy i szybciej będziemy syci.Co do koloru czerwonego to miałam takie meble(na szczęście wywaliłam)i strasznie mnie drażnił.A kolor żółty zwiększa podobno apetyt.Niebieski rzeczywiście obniża u mnie apetyt tylko pokój wydaje mi się zimny i jak w nim siedze to ciągle mam ochotę na ciepłą herbatę.A zielony podobno uspokaja.I w mojej byłej szkole pomalowano z tego względu większość klas na zielono co oczywiście jeszcze bardziej drażniło.Pozdrowionka
-
buhahaha...buhahahaha...a czarny???,,...należy jeść przy czarnym świetle, z czarną wędliną czy przystroić czarnym aksamitem talerz????
ale to nawet śmieszne jest buhahaha buhahaha...na prawdę wcale sobie jaj nie robię ...buhahaha, po prostu nie słyszałam ,że kolor ma coś wspólnego z jedzeniem...
no a z tym czarnym to serio pytam , czy ma jakiś wpływ , bo tak jakoś jest obecny wokół mnie...cium cium kolorowe baardzo....
-
niebieski pokój
:twisted: :P :P ja mam niebieska kuchnię. uwielniam ten kolor. niebieskie ściany, zasłonki, oświetlenie...no i jeśc sięńie chce jak się siedzi w takich kolorach...
-
niebieski pokój? Chybabym zamarzła
-
Tak sobie czytam ten topik i... Opowiem Wam coś...
Mam zastawę w kwiaty. Każdy talerz ma wymalowany chwaścik innego koloru. Już dawno upodobałam sobie pomarańczowy zestaw, żółtym też nie gardzę... Domownicy wiedzą, że nie wolno dotykać mojego talerza, bo z innego mi mniej smakuje. Tak, tak.., Może i jestem trochę... ale tak mam i już. :P Zaś brzydzę się szczerze michami z kwieciem niebieskim i zielonym
Nałogowo kupuję też kubki i na moich półkach jest ogrom żółto-pomarańczowej ceramiki, porcelany i jak tam całą resztę zwał... Choć bardzo lubię błękity i granaty, to kuchnia kojarzy mi się z ciepłymi barwami. 
Chyba muszę zmienić upodobania.
-
Mam jeszcze pytanie. Nie bardzo jeszcze się orientuję na portalu. Czy można gdzieś (w archiwum jakimś) odgrzebać ten artykulik, którego dysksja dotyczy? Bo może ja nie na temat?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki