sepi....- sypialnie mam w pieknych kolorach:
zolto-pomaranczowe sciany (malowane technika tzw przecierki za pomoca gabki) gdzie kolory nawzajem sie przenikaja...
Zdolnego mam faceta.
Ciemno zielone metalowe loze
Na scianie piekne zyrafy (wiadomo jakiego koloru) na brazowym tle.
Ciemno pomaranczowe firany i krwisto czerwoną pościel.
Z tym swietnie wspolgrja drewniane dzwi i okna i stare meble z przed 50paru lat. Powaznie!
Na oknie pare lucku-bambuu (tak naprawde jest to dracena)
Na komputerze 2 hipopotamki pieknie strogane z drzewa.
Pieknie jest, jak na safari!![]()
Polujemy jeszcze na papierowe czerwone lampki, albo tez sznurkowe. Sa super.
Zawsze chcialam miec sypialnie w tych kolorach.![]()
Mama oczywiscie an pocztku krzyczala, bo ona dopuszcza kolor tylko bialy na scianach.
A teraz zazdrosci![]()
Zakładki